fot. Taylor Lanning
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tegoroczny finał Speedway of Nations po raz kolejny udowodnił, że na National Speedway Stadium w Manchesterze można obejrzeć naprawdę znakomite ściganie. Angielscy kibice niejednokrotnie „apelowali”, aby to właśnie tam rozegrać jedną z rund cyklu Speedway Grand Prix. Marzenie wielu fanów będzie jednak jeszcze długo niemożliwe do zrealizowania.

 

– Co do jakości toru Belle Vue Aces pod kątem widowiska – nie ma żadnych wątpliwości. Dla mnie to chyba najlepszy tor do ścigania, jaki istnieje. Oczywiście jestem przekonany co do faktu, że turniej Grand Prix na tym obiekcie byłby emocjonujący. Niestety kwestią nie do „przeskoczenia” dla BSI czy teraz Discovery jest po prostu kwestia pojemności stadionu. Organizowanie imprezy na tak małym obiekcie jest po prostu kompletnie nieopłacalne. Ten mankament obiektu blokuje ewentualne ruchy z Grand Prix  – mówi dyrektor cyklu Grand Prix, Phil Morris.

Były zawodnik doskonale wie, skąd się bierze fenomen toru na stadionie w Manchesterze. 

– To jest jeden z bardzo niewielu torów, gdzie po prostu w żaden sposób nie można stworzyć jednej „linii” do ścigania. On ma taką specyfikę, że zawsze zrobi się na nim kilka doskonałych ścieżek i to właśnie sprawia, że oglądamy na nim przeważnie doskonałe ściganie, obojętnie jakiej rangi zawody są tam rozgrywane – dodaje Morris.