Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

PSŻ Poznań jest zdecydowanie największą sensacją Metalkas 2. Ekstraligi. Działania klubu z województwa wielkopolskiego wskazują, że nie chcą, aby tegoroczny sezon był dziełem przypadku, a wręcz przeciwnie. Drużyna ma się sukcesywnie rozwijać, a o planach na najbliższą przyszłość mówi nam prezes – Jakub Kozaczyk.

 

Wiele wskazuje na to, że przyszłoroczny skład PSŻ-u Poznań nie zmieni się diametralnie w porównaniu do tegorocznego. Klub ogłosił już pozostanie Ryana Douglasa oraz Szymona Szlauderbacha, a też wiele mówi się o przedłużeniu umów z Aleksandrem Łoktajewem i Matiasem Nielsenem. Nie da się ukryć, że o pozostanie w Metalkas 2. Ekstralidze po zakończeniu wieku młodzieżowca mocno walczy Kacper Grzelak. Prezes drużyny mówi, że każdy z zawodników ma jeszcze szansę wywalczyć umowę na kolejny sezon, a o przyszłorocznych rozgrywkach będą myśleć dopiero po zakończeniu obecnych.

– Jeszcze nie myślimy o przyszłym sezonie. Na razie skupiamy się na obecnym. Będziemy rozmawiać z wszystkimi naszymi zawodnikami, ale to dopiero po sezonie. Każdy ma szansę pokazać się w play-off i jechać dalej z nami – stwierdził Jakub Kozaczyk

Żużel. Lider opuści zespół po spadku? Wymowne słowa Duńczyka

Żużel. Włókniarz rozpoczyna budowę składu! Duńczyk zostaje w Częstochowie!

Klub z Poznania rośnie cały czas w siłę. Największą przeszkodą na ten moment jest infrastruktura, która nawet w przypadku świetnych wyników sportowych może być problemem hamującym rozwój Skorpionów. Kozaczyk ma w planach zbudować w najbliższych latach najlepszy zespół w historii poznańskiego żużla, jednak doskonale wie, że nie warto się spieszyć.

– Planuje zbudować najsilniejszy PSŻ w historii, ale dopiero jak będzie pozwalała nam na to infrastruktura i środki. Z zewnątrz są chęci rozbudowy i mam nadzieję, że wkrótce przełoży się to w czyny. W przyszłym roku stadion ma spełniać stricte warunki pierwszoligowe, ale rozmowy jeszcze trwają – powiedział prezes PSŻ-u

Czytaj także:

Żużel. Byli krok od sprawienia sensacji. „To było bardzo piękne spotkanie”

Żużel. Katastrofalna forma Drabika. To jest przyczyna jego problemów?