fot. MSC Brokstedt
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Klub MSC Brokstedt pod wodzą Michaela Schuberta i Thomasa Rode stara się rozwijać swoją działalność na północy Niemiec. Od paru tygodni daje się słyszeć plotki, że Niemcy będą kolejnym zespołem, który wystartuje w przyszłym roku w polskiej lidze żużlowej. Działacze niemieccy wydali specjalne oświadczenie w tej sprawie.

 

– Od dłuższego czasu słychać w żużlowym świecie głosy, jakoby nasz zespół miał być kolejnym, który wystartuje w polskiej lidze. Coraz częściej dostajemy różne zapytania w tej sprawie. Pomimo faktu, że Michael Schubert ma polskie korzenie i włada polskim językiem, oficjalnie informujemy, że zespół Brokstedt nie wystartuje w lidze polskiej. Podobnie ma się rzecz o plotkach odnośnie naszego startu w lidze duńskiej. Skupiamy się na rozwoju naszego klubu oraz niemieckiego speedwaya, a w pierwszej kolejności rozwoju młodzieży, która dla tego sportu jest bardzo ważna. Jeszcze raz oficjalnie informujemy, że o lidze polskiej nikt tutaj nie myśli. Tego typu doniesienia to wyłącznie plotki – można przeczytać w oświadczeniu klubu.

Jedno jest zatem pewne, MSC Brokstedt w polskiej lidze nie wystartuje. Czy po Wolfe Wittstock oraz Landshut Devils pojawią się w naszej lidze kolejne kluby z Niemiec? Oprócz Brokstedt pojawiały się ostatnio plotki o „polskich” planach klubu ze Stralsundu. Podejrzewamy, że kwestią czasu jest, kiedy tamtejszy klub im oficjalnie zaprzeczy. A dodajmy, że całe zamieszanie i relacja Brokstedt wywołana była publikacją w niemieckiej prasie na temat planów startów w Polsce.