Już dziś Motor Lublin wylatuje na zgrupowanie do miejscowości Calpe. Zawodnicy Koziołków spędzą w Hiszpanii tydzień, potem wrócą do Polski, a następnie będą wyczekiwać na informacje o tym, czy ich kolejne zgrupowanie w Terenzano dojdzie do skutku. Wszystko zależy od tego, jak będą wyglądały restrykcje dotyczące podróżowania.
– W piątek zawodnicy zjechali do Lublina, odbyli przy okazji kilka akcji marketingowych i przeszli testy Covid-owe. Chcemy się zintegrować, potrenować na rowerach i sprawdzić, jak zawodnicy są przygotowani do sezonu – mówi nam Jakub Kęba, prezes Motoru Lublin.
Od 12 do 14 marca żużlowcy Koziołków mają z kolei zaplanowane treningi na motocyklach. Pierwsze wyjazdy na tor podopiecznych Jacka Ziółkowskiego i Macieja Kuciapy mają się odbyć w Terenzano, czyli w mieście gospodarza inauguracyjnej rundy tegorocznego cyklu Grand Prix.
– Wracamy do Polski 6 marca, odpoczniemy kilka dni i zobaczymy, co dalej. Dziś trudno przewidzieć, jak sytuacja będzie wyglądała za kilka dni. Oczywiście bardzo chcemy jechać do Terenzano, ale na tę chwilę nie wiemy czy i na jakich zasadach będziemy mogli wjechać do Włoch – wyjaśnia sternik lublinian.
Jakie zatem są plany lublinian w przypadku odwołania obozu? W tym momencie trudno przewidzieć, czy tor przy Alejach Zygmuntowskich będzie nadawał się do jazdy w połowie marca.
– Byłem na torze w dniu wczorajszym, ale na ten moment nie wygląda on najlepiej. W przypadku odwołania wyjazdu do Terenzano będziemy szukać innych rozwiązań. Dużo zależy też od pogody. Niewykluczone, że jeśli będzie ona nam sprzyjać, to już niedługo i nasz tor będzie w dobrym stanie – podsumowuje Kępa.
BARTOSZ RABENDA
Następni turyści-integratorzy co jadą na 3xP.
Choć z drugiej strony. hmm, każdy powód jest dobry do oderwania się od żon, dzieci, teściowych…
Ja to bym wolał integrować się w jakimś ustronnym miejscu przy ognisku, z beczką piwa i pieczonym świniakiem (dla Wiktora marchewka…..bez kija) hahaha
Młody prosiaczek kręcony nad żarem … heh, pychota, ale powiem Ci, że jagniątko (jagnię, nie baran), najpierw doprawione, potem wolno kręcone nad żarem ogniska … i to oczekiwanie … kiedy już będzie… a w międzyczasie piwko: Lubelska Perełka!!!
A oni jadą do Hiszpanii, albo Włoch!
Cudze chwalicie, swego nie znacie. Sami nie wiecie, co POSIADACIE!!!
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”
Żużel. Ciekawa akcja w Krośnie. Na stadionie rozdano specjalne czapeczki
Żużel. Kontuzje na pozycji U24 w Texom Stali. Kto będzie gotowy na mecz ligowy?