Żużel. Mocne słowa Polisa po finale w Landshut. „Większość drużyny myśli tylko o sobie”

fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zespół OK Bedmet Kolejarza nie będzie miło wspominał pierwszego tegorocznego meczu finałowego 2. Ligi Żużlowej. Opolanie przegrali z Trans MF Landshut Devils 38:52 i dość mocno oddalili się od awansu do eWinner 1. Ligi. Na dosadny komentarz po starciu z Diabłami zdecydował się Oskar Polis.

 

Starcie w Bawarii od początku nie układało się po myśli zwycięzców rundy zasadniczej. To zespół Sławomira Kryjoma sukcesywnie budował przewagę. W ekipie OK Bedmet Kolejarza żaden z zawodników nie zdobył dwucyfrowej liczby punktów. Najlepiej zaprezentowali się Jacob Thorssell i Oskar Polis, którzy wykręcili odpowiednio dziewięć i osiem oczek.

– Dzisiaj jadąc tutaj nie myślałem tylko i wyłącznie o sobie. Prawda jest taka, że niestety większość drużyny myśli tylko o sobie i trzeba to głośno powiedzieć. Nie będę się z tym oszukiwał, mówię to głośno –  mówił wyraźnie zrezygnowany Polis w Magazynie Żużlowym w Motowizji.

– Co ja mogę powiedzieć? Szczerze, to mam ochotę powiedzieć coś głupiego, ale nie będę mówić. Nie sądziłem, że niektórzy zawodnicy tak pojadą i zrobią tyle punktów – dodał.

Żużlowcy z Landshut zaprezentowali się w pojedynku z opolanami znacznie lepiej niż w pierwszym tegorocznym starciu obu drużyn. Tym razem tor był sprzymierzeńcem gospodarzy. Goście byli natomiast wyraźnie pogubieni.

– Wiedziałem, że drużyna z Landshut jest dużo mocniejsza. Każdy to wiedział i było to widać. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie ciężki mecz, ale może lepiej nie będę kończyć – podsumował Polis.

Przypomnijmy, że rewanż pomiędzy wspomnianymi drużynami odbędzie się w najbliższą niedzielę. Opolanie, aby awansować muszą wygrać na domowym obiekcie różnicą minimum 14 punktów.