fot. media klubowe Betard Sparty
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zawodnicy Betard Sparty Wrocław intensywnie trenują przed sezonem 2021. Najmłodsi żużlowcy ekipy ze stolicy Dolnego Śląska wyjechali na zgrupowanie do Świebodzic, a seniorzy systematycznie przesyłają raporty z przygotowań Mariuszowi Cieślińskiemu.

Sztab szkoleniowy Betard Sparty należy do tych, które preferują sprawdzanie postępów poszczególnych zawodników. Podobnie jest chociażby w eWinner Apatorze Toruń, gdzie Tomasz Bajerski regularnie przygląda się treningowym poczynaniom Chrisa Holdera i pozostałych seniorów.

 – Z tych zdalnych zajęć chłopaków dostaję w czasie rzeczywistym dane, które pozwalają mi śledzić ich pracę, a także wprowadzać konieczne modyfikacje na tym etapie przygotowania do sezonu. Mamy ze sobą stały kontakt, więc rozmawiamy też o ich potrzebach wynikających z wielu indywidualnych potrzeb i czynników, choćby niedoleczonych urazów z minionego sezonu. Taki system działa, bo podobne rozwiązania nie są u nas nowością – mówi Mariusz Cieśliński, trener ds. przygotowania fizycznego, w rozmowie z mediami klubowymi. 

Młodsi zawodnicy trzeciej drużyny sezonu 2020 udali się natomiast do Świebodzic, które są oddalone o 70 kilometrów od Wrocławia. W zgrupowaniu biorą udział Przemysław Liszka, Michał Curzytek, Mateusz Panicz, Bartosz Curzytek i Dawid Rybak.

– Wspólnie ze sztabem szkoleniowym uznaliśmy jednak, że dla zawodników z mniejszym stażem i doświadczeniem zorganizujemy zgrupowanie, które na pewno im się przyda. Juniorom z pewnością trzeba poświęcić więcej czasu w tych kwestiach, doradzić, wspólnie popracować, pokazać właściwe kierunki, pomóc im jeszcze lepiej poznać swój organizm – dodaje.

Obóz wrocławian ma służyć przede wszystkim wyszlifowaniu odpowiedniej formy przed kolejnymi rozgrywkami. Okazuje się jednak, że już niebawem młodsi zawodnicy będą mogli się zintegrować ze starszymi kolegami z drużyny.

– Dużo czasu poświęcamy treningom w otwartym terenie. Mamy tu do tego świetne warunki naturalne. Okres adaptacji do wysiłku, po krótkim odpoczynku po ostatnim sezonie, zawodnicy mają już dawno za sobą. Widać, że każdy z nich nie zmarnował tego czasu i nawet w okresie świątecznym nikt się nie nudził. Cieszę się, że pracuję ze świadomymi sportowcami.  Takie zgrupowanie – choć w innych niż dotychczas warunkach – to również dobry czas na integrację. Planujemy tu też spotkania z naszymi seniorami – te online mamy już doskonale przećwiczone, ale pewnie na tym się nie skończy. Ktoś planuje nas w Świebodzicach odwiedzić… – kończy Cieśliński.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Rzepka na żużlowo, czyli Gollob, Protasiewicz i Zmarzlik czytają Tuwima