Jakub Miśkowiak przez lata był czołowym juniorem kraju. W 2021 roku wywalczył tytuł najlepszego młodzieżowca świata, ale jego wejście w wiek seniorski nie przebiegło „bezboleśnie”. Drugi rok z rzędu zalicza przeciętny sezon, a jego obecny pracodawca, ebut.pl Stal Gorzów, musi się zastanowić co dalej. W odwodzie ma bowiem dwóch zawodników o dużych możliwościach, którzy tylko czekają na swoją szansę.
Gorzowianie mają niemal kompletny skład na przyszłoroczne rozgrywki. Ważne kontrakty z klubem ma kwartet seniorski Vaculik-Thomsen-Woźniak-Fajfer, a także Oskar Paluch. Działacze z pewnością muszą postarać się jednak przynajmniej o jeden transfer, bo wiek młodzieżowca kończy po sezonie Jakub Stojanowski.
– Na pewno będziemy musieli wzmocnić skład jednym juniorem. Mając tak wspaniałego młodzieżowca jakim jest Oskar Paluch, nie musimy walczyć o juniora najwyższej klasy, ale fajnie by było mieć kogoś na przyzwoitym poziomie. Uważam, że poza tym drużyna jest kompletna – mówi Władysław Komarnicki.
Żużel. Giełda transferowa zmierza ku końcowi! Tak pojadą w przyszłym roku? (SKŁADY)
Żużel. 2 lata temu świętował tytuł mistrza Polski. Teraz kończy karierę?!
Wciąż kontraktu ze Stalą nie przedłużył Jakub Miśkowiak. 23-latek notuje przeciętny sezon, a jego średnia na ten moment wynosi niewiele ponad 1,3 punktu na bieg. Potencjał u tego zawodnika jest jednak ogromny, więc nie dziwota, że w Gorzowie wszyscy nadal wierzą w jego przełamanie.
– Cały czas mam nadzieję, że ten chłopak się rozkręci, bo tam problemem jest trochę głowa, a trochę sprzęt. Bądźmy cierpliwi. Tak szczerze mówiąc, przed rewanżem z KS Apatorem bardziej jestem ciekaw nie wyniku, jakim zakończy się mecz, a jak pojedzie na naszym torze Miśkowiak. Każdy widzi, że ma potencjał, ale jego uwalnianie długo trwa i jest trochę irytujące. W tym sporcie jednak trzeba mieć cierpliwość słonia – tłumaczy senator RP.
Żużel. Mieli bić się w klatce! Teraz będą razem walczyć dla Falubazu?!
Żużel. Czy Apator obetnie kontrakt Sajfutdinowowi? Termiński zabrał głos
Każda cierpliwość kiedyś jednak się kończy. Tym bardziej, że Stal w odwodzie ma takie perełki jak Mathias Pollestad czy Adam Bednar. Są to również o wiele tańsze opcje, bo jak wiemy, kontrakt Miśkowiaka swoje kosztuje. – Ja myślę, że on doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Jeżeli play-offy nie poszłyby po jego myśli, na miejscu trenera dałbym szansę właśnie tym „talenciakom”. To jest bowiem przyszłość żużla – podsumowuje Komarnicki.
REKLAMA, +18
Żużel. Był pierwszym mistrzem po II WŚ. Dziś kończyłby 113. lat
Żużel. Co za kibic! Czekał na karnet Falubazu… całą noc!
Żużel. Wyróżnienie dla uczestnika cyklu SGP! Został nominowany do prestiżowej nagrody!
Żużel. Postrach Apatora z nowym klubem! Wystartuje w Krakowie!
Żużel. Więcej jazdy dla młodzieżowców. Przełomowa reforma!
Żużel. Rodzinka Janowskich w Dubaju, Hansen na strzelnicy i Tungate z Mikołajem