fot. Instagram/@kstorun

Mikkel Michelsen w dobrym stylu przywitał się z publicznością na Motoarenie, istotnie przyczyniając się do wygranej Pres Grupa Deweloperska Toruń nad Betard Spartą Wrocław. Duńczyk zdobył 9 punktów i dwa bonusy, a także imponował waleczną i widowiskową jazdą na dystansie. Tworzył świetne widowisko. Po zawodach mówił o świetnej atmosferze, bardzo dobrej dyspozycji i znakomitym przywitaniu.

 

Za tobą naprawdę udany debiut w Toruniu, jak podsumujesz swój występ przeciwko Betard Sparcie Wrocław?

Po długiej i bardzo trudnej zimie nie było źle. Fajnie było w końcu ruszyć z sezonem, jestem nieco niezadowolony z mojego drugiego startu, ale tor był dziś nieco inny, nie mieliśmy tak dobrej pogody podczas sparingów czy treningów. Tor reagował nieco inaczej przez pogodę. Poza tym jestem dość zadowolony z mojego występu, mam pewne rzeczy do poprawienia, ale tak to wygląda. My, żużlowcy, zawsze szukamy czegoś, żeby było jeszcze lepiej. To był świetny start sezonu, prawie pełny stadion, świetne wsparcie, atmosfera na trybunach i w zespole, każdy wykonał swoją robotę.

Żużel. Kurtz szczery do bólu po debiucie! „Byłem gówniany!” – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel Duża kontrowersja w Toruniu! Co z taśmą Lamberta? Demski zabrał głos – PoBandzie – Portal Sportowy

Michelsen zachwycony atmosferą w Toruniu

Patrząc po reakcjach na stadionie, można powiedzieć, że kupiłeś już toruńskich fanów.

Nie wiem, może oni kupili mnie. Wsparcie, które dzisiaj otrzymaliśmy było świetne i czuję się tutaj bardzo dobrze. Klub był bardzo wyrozumiały i wspierał mnie przez całą zimę. Zespół od przygotowania też bardzo mi pomagał i to dzięki nim mogłem się dzisiaj ścigać. Mój cały zespół medyczny, fizjoterapeuta Michał, doktor Noga, który mnie operował i doktor Krzysztof. Muszę podziękować też Radkowi i Dominikowi za całą pomóc, bez tych ludzi nie wróciłbym tak szybko na motocykl.

Nie tylko dobrze punktowałeś, ale też zapewniłeś świetne ściganie. Jak czujesz się na torze w Toruniu, udało Ci się już znaleźć te najlepsze ścieżki?

Dzisiaj nie było tak łatwo, tor bardzo się zmieniał, w jednym biegu najszybszy byłem pod płotem, w innym ta najszybsza linia zmieniała położenie, co sprawiło, że trudno było przewidzieć, jaką ścieżką jechać. Szczególnie w dwóch ostatnich biegach z Patrykiem i Emilem. Prowadziłem w biegu, ale nie do końca wiedziałem, którą linię obrać, bo nie czułem się tak szybko i komfortowo. To była świetna jazda zespołowa i poza drugim startem, jestem dość zadowolony z tego, jak wszystko się ułożyło. Popracujemy nad kilkoma kwestiami i popróbujemy różnych rzeczy przed kolejnym domowym meczem, żeby być jeszcze trochę szybszym.

Żużel. Co za wieści! Baron ogłosił tuż po ograniu Sparty! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Sparta ograna w Toruniu! Świetny Dudek, słaby debiut Kurtza! (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy

Jeden bieg mu nie wyszedł

Miałeś jeden bieg, w którym trzymałeś się krawężnika, jakby zależało od tego Twoje życie. To zaprowadziło Cię to donikąd.

Dokładnie, trochę utknąłem na wewnętrznej, próbowałem pojechać szerzej na pierwszym łuku, ale Bewley mnie wyprzedził. Kowalski jechał środkiem, więc trochę nie miałem gdzie się podziać. Teraz jestem na to zły, ale na koniec dnia jako zespół odjechaliśmy bardzo dobre zawody i to świetny sposób na rozpoczęcie sezonu. Nie mogę doczekać się kolejnych spotkań.

Za tydzień jedziecie do Gorzowa, jak czujesz się na tamtym owalu i czy myślisz, że jesteście w stanie skutecznie punktować na wyjazdach? To w przypadku zespołu z Torunia było dużym problemem w ostatnich latach.

Zobaczymy, wszyscy czujemy się dość dobrze, zaliczyliśmy solidny początek sezonu, w sparingach nie możesz zbytnio patrzeć na wyniki, bo każdy testuje różne rozwiązania. Gorzów to tor, na którym czuje się dość dobrze, podobnie jak inni zawodnicy, więc mam nadzieję, że uda nam się wygrać pierwszy wyjazdowy mecz w sezonie. Łatwo jest mówić, że wygramy, ale praca musi zostać wykonana na torze. Musimy pozostać na dobrych torach, myśleć pozytywnie, dobrze się bawić i dalej pomagać sobie na torze i poza nim.

ROZMAWIAŁ HUBERT GRABOWSKI