Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zespół z Grudziądza do ostatniej kolejki walczył o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Jak się okazuje, sukces sportowy – za jaki trzeba uważać pozostanie w lidze – nie do końca poszedł w parze z finansowym. Obostrzenia pandemiczne znacznie zmniejszyły klubowe wpływy w minionym sezonie. W najbliższych dniach decyzję o pomocy finansowej dla klubu ma podjąć rada miejska na specjalnie zwołanej sesji.

 

– Przez pół sezonu jeździliśmy bez kibiców, później trybuny można było zapełnić w 25 procentach, następnie w połowie. To wszystko sprawiło, że dochody z biletów były o około 600 tysięcy złotych mniejsze. Dużym obciążeniem budżetu były też testy na koronawirusa, które musieliśmy robić przed każdym meczem wszystkim osobom, które miały uczestniczyć w meczu, a więc osobom funkcyjnym, zawodnikom, członkom ich teamów – wyjaśnia prezes klubu, Marcin Murawski.

– Zwróciłem się z prośbą do przewodniczącego rady miejskiej o zwołanie nadzwyczajnej sesji, aby przeznaczyć dodatkowe środki na dokapitalizowanie spółki. Są to środki niezbędne do stabilnego funkcjonowania klubu do końca roku. Miasto wspiera klub i będzie robiło to nadal – deklaruje na łamach Gazety Pomorskiej prezydent Grudziądza, Maciej Glamowski.

Wedle nieoficjalnych informacji do klubu ma trafić z miasta 1,5 miliona złotych. Taką kwotą ma zostać dokapitalizowana żużlowa spółka aby zachować pełną płynność finansową. Specjalna sesja rady miasta ma odbyć się 2 września.