Żużel. Miał oferty z pięciu klubów, ale wybrał Falubaz. Za najgroźniejszego rywala uznaje Wilki

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Działacze Stelmet Falubazu Zielona Góra postawili na Rohana Tungate’a podczas listopadowego okienka transferowego. Osoby związane z klubem wierzą, że zawodnik będzie w stanie nie tylko zastąpić Mateja Zagara, ale także spisywać się lepiej od chimerycznego w ubiegłym roku Słoweńca. Sam żużlowiec z Kurri Kurri wierzy, że zrealizuje postawione przed nim zadania i żałuje, iż w zielonogórskim klubie nie znalazł się już rok wcześniej.

 

O przejściu Tungate’a do Falubazu mówiło się już zaraz po zakończeniu sezonu 2021 w wykonaniu zielonogórzan. Zawodnik jeszcze przed transferem miał dobre kontakty z działaczami siedmiokrotnych mistrzów Polski i mimo wielu ofert, szybko podjął decyzję o zasileniu klubu z W69.

– To była bardzo prosta decyzja w tym roku. Dostałem telefon od szefa klubu i tak zdecydowałem. Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem w Falubazie, bo to duży i mocny klub. Żałuję teraz, że nie trafiłem tu przed poprzednim sezonem. Miałem oferty z pięciu klubów. Zielona Góra od początku była jednak pierwszą opcją i to tę drużynę wybrałem – mówi nam Tungate.

Australijczyk będzie miał za zadanie zastąpić w Falubazie Mateja Zagara. Słoweniec po spadku zdecydował się na zmianę ekipy spod znaku Myszki Miki na innego pierwszoligowca – Abramczyk Polonię Bydgoszcz.

– Myślę, że będzie dobrze. Zrobię wszystko, żeby spisywać się dobrze i wywiązać się ze swojego zadania. Będę miał czystą głowę i na torze dam z siebie wszystko. Klub jest świetny, nie pozostaje nic innego jak dobrze się w nim spisywać. Tor w Zielonej Górze jest dla mnie naprawdę przyjemny. Bardzo lubię się tu ścigać – komentuje podopieczny Piotra Żyto.

Zawodnikowi nie będzie trudno zaaklimatyzować się w drużynie, bo w jej szeregach jest już jego dobry kolega i rodak – Max Fricke. Kibice Falubazu liczą, że duet Kangurów będzie bardzo mocnym punktem zespołu.

– To bardzo fajne mieć kolejnego Australijczyka w drużynie. Jeździliśmy już razem w jednym klubie wcześniej. Myślę, że to jest ważne przed tym sezonem. Reszta chłopaków również jest bardzo w porządku. Mamy tu zbudowany naprawdę dobry zespół – ocenia 32-latek.

W roli największego rywala konkurenta zielonogórzan do awansu najczęściej wymienia się wspomnianą już wcześniej Abramczyk Polonię Bydgoszcz. Zdaniem zawodnika, Falubaz może mieć trudniejszą przeprawę z ekipą z Podkarpacia.

– Krosno będzie cięższym rywalem do przejścia niż Bydgoszcz. Mamy w swojej drużynie zawodników, którzy potrafią dobrze jeździć w Bydgoszczy, a tor w Krośnie jest trochę trudniejszy. Ten rywal moim zdaniem jest najtrudniejszy, ale będziemy chcieli wygrać tam wygrać. Tak, jak wszędzie – podsumował Rohan Tungate.