Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mnóstwo emocji w Rybniku! Poważnie osłabieni po upadkach Grzegorza Zengoty i Davida Bellego zawodnicy Abramczyk Polonii Bydgoszcz do końca dzielnie stawiali się faworyzowanym gospodarzom. Do tego ze znakomitej strony pokazał się bydgoski rezerwowy Jewgienij Sajdulin. Nie wystarczyło to jednak na podopiecznych Marka Cieślaka, którzy zwyciężyli 48:41 i zgarnęli również punkt bonusowy. Ze świetnej strony w drużynie gospodarzy spisał się Michael Jepsen Jensen (14 punktów).

 

Już pierwszy bieg przyniósł wiele emocji. Po ostrym ataku na Davida Bellego po 3 punkty pomknął Siergiej Łogaczew, tymczasem Francuz spadł na moment na ostatnią pozycję, ale natychmiast odgryzł się Kacprowi Gomólskiemu. Do groźnej sytuacji sytuacji doszło w trzeciej gonitwie. Na drugim łuku pierwszego okrążenia postawiło Wiktora Trofimowa, wpadł w niego Grzegorz Zengota, po czym obaj wystrzelili ze swoimi maszynami w powietrze. W efekcie jeździec ROW-u został wykluczony z powtórki, w której Gryfy długo jechały na podwójnym prowadzeniu, jednak na ostatnim łuku Michael Jepsen Jensen objechał Zengotę. Po pierwszej serii Polonia prowadziła dwoma punktami.

Drugą rozpoczęła interesująca walka o jeden punkt między Adrianem Gałą a poobijanym Trofimowem, z której rybniczanin wyszedł zwycięsko. Daleko z przodu podróżował za to Wadim Tarasienko, który zaprezentował dużą szybkość, podobnie jak Jepsen Jensen w kolejnym starcie. Siódme starcie to pierwsze dnia dzisiejszego podwójne zwycięstwo. Rune Holta po raz drugi po atomowym starcie ruszył po komplet punktów (wątpliwości mogły budzić ruchy doświadczonego zawodnika przed startem – sędzia jednak nie przerwał biegu), a Gomólski do końca dzielnie odpierał ataki Andreasa Lyagera. Zatem przed kolejnym równaniem toru na minimalnym prowadzeniu były Rekiny.

Podopieczni Marka Cieślaka utrzymali ten wynik dzięki pewnej postawie szybkiego Jepsena Jensena, który pokonał bydgoską armatę – Tarasienkę. Prawdziwym pasmo nieszczęść obserwowaliśmy w kolejnym, dziewiątym biegu. Najpierw na ostatnim łuku Zengota do końca walczył o zwycięstwo z Rune Holtą, jednak zahaczył o jego tylne koło. Rodowity zielonogórzanin niemalże zatrzymał się kładąc motor, niestety – walczący do końca o trzecią pozycję Gomólski i Bellego również starli się na wejściu w ostatni wiraż, po czym żużlowiec z Francji z pełną prędkością uderzył w Zengotę. Efektem tych dwóch równoległych zdarzeń był upadek trzech zawodników, a Grzegorz Zengota musiał opuścić tor w karetce. Z dziennikarskiego obowiązku należy dodać, iż sędzia, oceniając sytuację, podjął decyzję o wykluczeniu Holty. Chwilę później widzowie otrzymali informację, że David Bellego również jest niezdolny do dalszej jazdy. W wywiadzie telewizyjnym w przerwie zwodów Kacper Gomólski opowiedział, że rozmawiał z Bellego po jego upadku i ten przyznał, że prawdopodobnie ma złamany obojczyk. Do powtórki wyścigu ze strony Polonii wyjechali więc Wiktor Przyjemski i Jewgienij Sajdulin, jednakże już po chwili powrócili do parku maszyn, gdyż aby być w zgodzie z regulaminem na stadionie powinny być dwie karetki gotowe do niesienia pomocy żużlowcom. Wyjazd jednej z nich przerwał więc spotkanie na kilka minut. Fatum jednak ciągle wisiało nad dziewiątym biegiem. Nieatakowany przez nikogo junior Polonii przewrócił się na wjeździe na ostatnie okrążenie. Trzeba było więc stanąć pod taśmą po raz kolejny. W pojedynku dwóch zawodników po ładnej walce Gomólski pokonał Sajdulina. Przed kosmetyką toru dzięki parze Trofimow-Łogaczew gospodarze zwiększyli jeszcze przewagę o dwa „oczka”.

Gdy wydawało się, że rybniczanie będą już tylko powiększać przewagę, obudził się Jewgienij Sajdulin, który w fantastycznym stylu wygrał jedenasty start dnia, co było jego pierwszym indywidualnym triumfem w barwach Polonii. Do tego dwa punkty Adriana Gały i strata Bydgoszczan była już tylko minimalna. Sajdulin show trwało nadal. 21-latek pojechał w kolejnym biegu zastępując Zengotę i znów wygrał! Rywali na ziemię szybko sprowadzili jednak Jepsen Jensen i Holta. Dzięki skuteczności dwóch byłych stałych uczestników Grand Prix, Rybnik uzyskał większą przewagę.

Remis w 14. gonitwie sprawił, że rybniczanie zgarnęli komplet punktów meczowych. W kolejnym Michael Jepsen Jensen potwierdził, że był najlepszym zawodnikiem spotkania, a jego zwycięstwo ustaliło wynik na 48:41. Warto również podkreśli świetny występ Sajdulina, który w siedmiu ostatnich biegach wystartował aż pięciokrotnie i przywiózł trzy indywidualne zwycięstwa.

 

ROW Rybnik – Abramczyk Polonia Bydgoszcz 48:41

ROW 48
9. Kacper Gómólski 6+2 (0,2*,3,0,1*)
10. Rune Holta 9+1 (3,3,w,2*,1)
11. Siergiej Łogaczew 10 (3,2,1,2,2)
12. Wiktor Trofimow 5+1 (w,1*,3,1)
13. Michael Jepsen Jensen 14 (2,3,3,3,3)
14. Błażej Wypior 0 (0,0,d)
15. Mateusz Tudzież 4+1 (3,0,1*)

Abramczyk Polonia 41
1. David Bellego 2+2 (1*,1*,-,-,-)
2. Grzegorz Zengota 3 (1,2,-,-)
3. Wadim Tarasienko 10 (2,3,2,1,2)
4. Adrian Gała 5+1 (2,0,1,2*,0)
5. Andreas Lyager 6 (3,1,2,0,-)
6. Wiktor Przyjemski 3+1 (2,1*,w,0)
7. Nikodem Bartoch 1+1 (1*,0,0)
8. Jewgienij Sajdulin 11 (2,3,3,3,0)

Wyścig po wyścigu:
1. ŁOGACZEW, Tarasienko, Bellego, Gomólski 3:3 (3:3)
2. TUDZIEŻ, Przyjemski, Bartoch, Wypior 3:3 (6:6)
3. LYAGER, Jepsen Jensen, Zengota, Trofimow (w/u) 2:4 (8:10)
4. HOLTA, Gała, Przyjemski, Wypior 3:3 (11:13)
5. TARASIENKO, Łogaczew, Trofimow, Gała 3:3 (14:16)
6. JEPSEN JENSEN, Zengota, Bellego, Tudzież 3:3 (17:19)
7. HOLTA, Gomólski, Lyager, Bartoch 5:1 (22:20)
8. JEPSEN JENSEN, Tarasienko, Gała, Wypior (d/4) 3:3 (25:23)
9. GOMÓLSKI, Sajdulin, Holta (w/su), Przyjemski (w/u), Bellego (u/-), Zengota (u/-) 3:2 (28:25)
10. TROFIMOW, Lyager, Łogaczew, Przyjemski 4:2 (32:27)
11. SAJDULIN, Gała, Trofimow, Gomólski 1:5 (33:32)
12. SAJDULIN, Łogaczew, Tudzież, Bartoch 3:3 (36:35)
13. JEPSEN JENSEN, Holta, Tarasienko, Lyager 5:1 (41:36)
14. SAJDULIN, Łogaczew, Gomólski, Gała 3:3 (44:39)
15. JEPSEN JENSEN, Tarasienko, Holta, Sajdulin 4:2 (48:41)

Sędziował: Tomasz Sokołowski