fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Nie tylko Grzegorz Walasek toczy ostatnio boje z Główną Komisją Sportu Żużlowego. O nałożonej na siebie karze poinformował także były żużlowiec, a obecnie mechanik Oliviera Berntzona, Łukasz Związko. Dostał on 1000 złotych za wpis na Facebooku – zdaniem GKSŻ – godzący w dobre imię sędziego.

 

Mechanik Olivera Berntzona miał zastrzeżenia co do sędziowania rewanżowego meczu finałowego, w którym Arged Malesa przegrała z Cellfast Wilkami 40:49. Łukasz Związko zapytał, dlaczego na mecz decydujący o awansie do PGE Ekstraligi wysyłany jest sędzia, któremu on „nie dałby sędziować gry w bierki”. Ponadto zauważył, że arbiter był pozbawiony obrazu sytuacji i nie rozumiał zasad pracy motocykla żużlowego.

Wpis ukazał się 3 października i teraz – po niespełna trzech tygodniach – nadeszła kara. Jak przyznał sam zainteresowany, otrzymał grzywnę 1000 złotych.

Co ciekawe, sprawa Grzegorza Walaska czy Łukasza Związko to nie jedyne przypadki kar wymierzonych przez Główną Komisję Sportu Żużlowego. Liczbę spraw należałoby raczej liczyć w dziesiątkach, ale orzeczenia o sankcjach najczęściej nie wychodzą na światło dzienne, tylko trafiają do samych zainteresowanych.