Największym nieobecnym jutrzejszego Grand Prix Challenge, który zostanie rozegrany na torze w Żarnovicy, będzie Słowak, Martin Vaculik. Walka o awans do przyszłorocznego cyklu obędzie się na torze doskonale znanym zawodnikowi Moje Bermudy Stali Gorzów.
– Na pewno czeka nas znakomite widowisko. To będzie największa żużlowa impreza, która zostanie rozegrana na moim – można tak powiedzieć – torze. Jak trzeba na nim jeździć? Na pewno ten tor jest bardzo szybki i daje wiele możliwości jazdy. Zawsze jest wiele dobrych ścieżek, które można „złapać”. Jestem przekonany, że kibice zobaczą emocjonujące zawody – mówi nam Martin Vaculik.
Kto zdaniem Martina Vaculika ma największe szanse na dobry występ na torze w Żarnowicy? – To jest jednorazowy turniej i oczywiście wszystkim kolegom życzę jak najlepiej. Jest wiele dobrych nazwisk i ciężko mi podawać konkretne typy. Jeśli jednak już muszę je podać, to myślę, że na tym torze, biorąc pod uwagę jego właściwości i styl jazdy zawodników, bardzo dobry występ Janusza Kołodzieja nie będzie dla mnie zaskoczeniem – podsumowuje Słowak.
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”
Żużel. Ciekawa akcja w Krośnie. Na stadionie rozdano specjalne czapeczki
Żużel. Kontuzje na pozycji U24 w Texom Stali. Kto będzie gotowy na mecz ligowy?
Żużel. Norbert Krakowiak: Drużyna stanęła na wysokości zadania. Znalazłem przyczynę swojej niedyspozycji
Żużel. Wróciła Ekstraliga U24. Dwie wygrane gospodarzy i dwie wygrane gości
Żużel. Torunianie wybierają się na trudny dla siebie teren. „Koziołki” ponownie wysoko wygrają? (SKŁADY)