Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

We wtorkowy wieczór kibice ekstraligowców z wypiekami na twarzy wyczekiwali terminarza na sezon 2022. Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, Arged Malesa Ostrów Wielkopolski w 1. rundzie spotkań podejmie ZOOleszcz GKM Grudziądz. Mariusz Staszewski, opiekun beniaminka, przyznaje, że pierwszy mecz będzie bardzo ważny i cieszy się z tego, iż jego drużyna zacznie zmagania u siebie.

 

W opinii fachowców to właśnie grudziądzanie mają być jedynym zespołem w zasięgu ostrowian w sezonie 2022. – Jaki ten terminarz by nie był, to będzie ciężki. Nie będzie łatwo. Trudno oceniać. Fajnie, że mamy pierwszy mecz u siebie. Nie musi, ale może być to dla nas plus ze względu na to że, mam nadzieję, będziemy trochę najechani na tym naszym torze. Kluczowy jest ten pierwszy mecz. Wiadomo, że wszyscy eksperci spisują nas i Grudziądz na walkę o siódme miejsce, więc ten pierwszy mecz będzie bardzo ważny – mówi Staszewski w rozmowie z telewizją klubową.

Część trenerów jest zdania, że lepiej zaczynać sezon na wyjeździe. Przed wieloma sezonami było bowiem tak, że ze względu na dłuższą zimę, drużyny nie były w stanie do końca rozszyfrować swojego domowego toru. – Wiadomo, że na wiosnę często pogoda robi tor. Miejmy nadzieję, że wiosna przyjdzie w miarę szybko i ogarniemy to na tyle dobrze, żeby ten tor był taki, jak w końcówce tego sezonu i był naszym atutem – komentuje opiekun ostrowskich zawodników.

Sama prezentacja dla osób związanych z ostrowskim żużlem była dość wyjątkowa. W gronie najlepszych drużyn w Polsce Arged Malesa znalazła się po raz pierwszy od sezonu 1998. – Fajnie wyglądało podczas prezentacji logo naszego klubu obok tych największych. My walczymy. Wiadomo, które drużyny są faworytami i że my do nich nie należymy. To nie znaczy jednak, że nie będziemy u siebie groźni. Postaramy się ujechać tyle punktów, ile będzie możliwe – przyznaje Staszewski.

Dodajmy, że po meczu z grudziądzanami Arged Malesa uda się na pierwszy wyjazd. Rywal wtedy będzie już znacznie trudniejszy, bo ostrowianie spotkają się z eWinner Apatorem Toruń.