Tradycyjnie już odezwał się do nas Mario Niedermeier, który na bieżąco relacjonuje to, co dzieje się w Argentynie. Bo przypomnijmy, że Niemiec postanowił aktywnie spędzić przerwę międzysezonową i wybrał się do Ameryki Południowej, by tam walczyć o mistrzostwo Argentyny.
– Nie ukrywam, że ostatnie dni nie były najłatwiejsze pod względem komunikacyjnym, ponieważ nie wszędzie, gdzie się przemieszczamy, jest internet. W mistrzostwach na pierwszym miejscu jest oczywiście Paco Castagna z dużą przewaga nad kolejnymi zawodnikami. Ostatnie dni spędzamy na pełnym relaksie. Jest wesoło, bo przybył do nas doskonale znany Holger Lund z Niemiec oraz – jak już pisałem – przyleciał mój młodszy brat, który pomoże mi przy przygotowaniach do kolejnych rund rywalizacji w mistrzostwach – relacjonuje Niedermeier.
– Święta i Sylwester spędziliśmy w gronie przyjaciół oraz rodziny, która nas gości. A z Holgerem Lundem pojeździliśmy sobie quadami. Towarzyszył nam były medalista mistrzostw Niemiec, Stefan Deser, który wyemigrował do Argentyny z Niemiec. Pogoda wciąż dopisuje i naprawdę – nie ma na co narzekać. Jak zobaczycie na zdjęciach, na stołach królowała i pizza i tutejsze mięsne specjały przyrządzane na grillu. Korzystając z okazji, wraz z Paco życzymy wprost z odległej Argentyny wszystkiego najlepszego w roku 2022 – mówi Mario Niedermeier.
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”
Żużel. Ciekawa akcja w Krośnie. Na stadionie rozdano specjalne czapeczki