Mateusz Bartkowiak. FOT. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Od kilku tygodni kibice gorzowskiej Moje Bermudy Stali zastanawiają się, jak dokładnie będzie wyglądała formacja juniorska ich ukochanej drużyny w sezonie 2022. Niepewna jest bowiem sytuacja Mateusza Bartkowiaka, który wciąż nie zadeklarował chęci do startów w Gorzowie. Marek Grzyb, szef nadwarciańskiej ekipy, uważa, że problemu by nie było, gdyby nie kolejna oferta dla młodzieżowca z ZOOleszcz GKM-u Grudziądz.

 

Bartkowiak bez wątpienia mógłby być ważnym ogniwem formacji juniorskiej Stalowców. Jeśli klub i zawodnik nie doszliby jednak do porozumienia, to do 6 czerwca rolę młodzieżowców pełniliby Oskar Hurysz, Kamil Pytlewski i Oliwier Ralcewicz. Przy takich zawodnikach pod numerami 6-7/14-15 gorzowianie mogliby mieć spory problem z wygrywaniem z konkurentami w walce o najwyższe cele nawet z bardzo mocnym zestawieniem seniorskim.

– Nasz stosunek do pewnych spraw jest oczywisty. Gdy Mateusz Bartkowiak odchodził przed tamtym sezonem do GKM Grudziądz, to uzgodnił ze mną, kolegami z zarządu i trenerami, jak będzie wyglądała jego historia. My wtedy jasno postawiliśmy pewien warunek dotyczący tego, jak wyobrażamy sobie dalszą współpracę. Wtedy obie strony zgodziły się na wypożyczenie na określonych warunkach. A dziś, jeśli ktoś zmienia reguły podczas gry, to na pewno nie my jako zarząd. Za to wydaje mi się, że podgrzewanie tej sytuacji nie ma większego sensu – mówi Marek Grzyb w rozmowie z Gazetą Lubuską.

18-latek miał w zeszłym sezonie przebłyski formy. Szczególnie dobrze pojechał w spotkaniu grudziądzan z Motorem Lublin. Wtedy zdołał wygrać bieg młodzieżowy z Wiktorem Lampartem i Mateuszem Cierniakiem. Później dołożył jeszcze dwa oczka i mocno przyczynił się do wywalczenia przez Gołębie remisu w tym spotkaniu.

– Mateusz zdaje sobie sprawę z tego, że ma kontrakt z nami, a my mówimy otwarcie, że chcemy, by jechał w Stali. Każdy z nas jest dorosły, bo dziś Mateusz jest już pełnoletni, więc nawet jeśli są jakieś niewyjaśnione rzeczy, to na pewno da się je załatwić. Trzeba usiąść do stołu i porozmawiać. Chyba jedynym problemem, a który zauważyły media, jest to, że Grudziądz kusił Mateusza nową ofertą. Gdyby GKM zachował się fair, zgodnie z tym, co uzgodniłem z prezesem Marcinem Murawskim, to Mateusz nie miałby „lizaka” i Grudziądz właśnie nie kusiłby go do pozostania w klubie. Niestety, w żużlu dane słowo jest słabe i później dochodzi do renegocjacji pewnych ustaleń, które w moim odczuciu zostały zamknięte w zeszłym roku – komentuje prezes żółto-niebieskich.

Nie jest jednak wykluczone, że Bartkowiak zrezygnuje ze startów w Gorzowie. W takim wypadku opcją dla Moje Bermudy Stali mogłoby być pozyskanie Kacpra Pludry z Fogo Unii. Leszczynianie w sezonie 2022 chcą kontynuować stawianie na młodszych zawodników i możliwe, że będą wystawiać duet juniorski Damian Ratajczak-Hubert Jabłoński. Jak na pomysł ściągnięcia Pludry zapatruje się Marek Grzyb?

– Ja, niestety, nie mogę tego komentować. Konkurencja też ma oczy szeroko otwarte. Jednak pracujemy nad planem B. Bądź co bądź, jestem przekonany, że każdy z nas wyrazi pewnego rodzaju chęć współpracy i ta sytuacja, jeśli chodzi o Mateusza Bartkowiaka, się wyprostuje. Powtarzam: uważam, że miejsce Mateusza jest w Stali, a jeśli są jakieś nie tyle niesnaski, ile różnice zdań, to trzeba je sobie po prostu wytłumaczyć. I gdyby Grudziądz nie kusił Mateusza, to nie byłoby tego przeciągania liny – podkreśla szef dziewięciokrotnych mistrzów Polski.

Przypomnijmy, że pierwszy mecz w sezonie gorzowianie odjadą z Motorem Lublin. To, czy do tego spotkania przystąpią z Mateuszem Bartkowiakiem powinno się rozstrzygnąć w najbliższych tygodniach.

One Thought on Żużel. Marek Grzyb: Gdyby Grudziądz nie kusił Mateusza, to nie byłoby przeciągania liny
    Żużel. GKM odpowiada na słowa prezesa Stali: Mateusz chciał jeździć w Grudziądzu. Nikt końmi zawodnika nie zaciągnie - PoBandzie - Portal Sportowy
    10 Dec 2021
     4:22pm

    […] W opinii sternika dziewięciokrotnych mistrzów Polski, Stal nie miałaby problemu z przekonaniem za… Jaki punkt widzenia na tę sprawę mają w Mieście Ułanów? […]

Skomentuj

One Thought on Żużel. Marek Grzyb: Gdyby Grudziądz nie kusił Mateusza, to nie byłoby przeciągania liny
    Żużel. GKM odpowiada na słowa prezesa Stali: Mateusz chciał jeździć w Grudziądzu. Nikt końmi zawodnika nie zaciągnie - PoBandzie - Portal Sportowy
    10 Dec 2021
     4:22pm

    […] W opinii sternika dziewięciokrotnych mistrzów Polski, Stal nie miałaby problemu z przekonaniem za… Jaki punkt widzenia na tę sprawę mają w Mieście Ułanów? […]

Skomentuj