Żużel. Maciej III Janowski! Koniec panowania Zmarzlika! (RELACJA)

Julia Żurakowska
10 sierpnia, 2024
21:54

W sobotę, 1o sierpnia, na stadionie Z5 w Lublinie odbył się trzeci i ostatni finał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Z pozycji lidera do zawodów podchodził Patryk Dudek. Po kontrowersyjnej decyzji w finale o wykluczeniu Piotra Pawlickiego, zawody wygrał Maciej Janowski, który tym samym sięgnął po złoty medal w turnieju IMP 2024. Tytuł wicemistrzowski padł łupem Patryka Dudka, a brąz zawisł na szyi Bartosza Zmarzlika.

Do biegu inauguracyjnego trzeba było podejść dwa razy. Przy pierwszej próbie Szymon Woźniak upadł na tor. Sędzia Krzysztof Meyze podjął decyzję o powtórce w pełnym składzie. W drugim podejściu, bardzo dobrze wystartował Jarosław Hampel. Po szerokiej atakować próbował Szymon Woźniak. Szybko jednak okazało się, że Woźniak musi bardziej się skupiać na obronie drugiego miejsca, niżeli na atakach na Hampela. Krzysztof Buczkowski gonił Woźniaka do samego końca, jednak nie zdołał dopaść gorzowianina. W drugim biegu najlepiej wystartował Kacper Woryna, który ostatnio jest w niesamowitej formie. Bardzo zły start w wykonaniu Zmarzlika. Na pierwszym okrążeniu minął jadącego z dziką kartą Mateusza Cierniaka, a na dystansie wyścigu uporał się także z Przemysławem Pawlickim. Starszy z braci do samej mety nękał lidera ekipy z Lublina. Na metę wpadli niemalże równo. Atomowy start Patryka Dudka. Za napędzanie się po szerokiej zabrał się Dominik Kubera. Ambitnie Dudka atakował także Bartosz Smektała. Torunianin nie pozostawił rywalom żadnych złudzeń i dał jasny sygnał, że jest na najszybszej ścieżce po tytuł mistrzowski. W biegu czwartym start wygrał Robert Chmiel. Na drugim łuku pierwszego okrążenia Maciej Janowski minął zawodnika z Opola i prędko pomknął po trzy punkty. Z Chmielem uporał się także Piotr Pawlicki, lecz miał on ogromną stratę do „Magica”.

Po kosmetyce toru, w biegu piątym, doskonale wystartował Maciej Janowski. Wszyscy zawodnicy jechali blisko siebie. Janowski był dość bezpieczny z przodu, jako że reszta stawki skupiła się na walce między sobą. Ostatecznie, pogodził ich najbardziej doświadczony Krzysztof Buczkowski i to na jego konto dopisaliśmy dwa punkty. Jeden trafił do Kowalskiego. Bez punktu – Mateusz Cierniak. W biegu szóstym, ponownie bardzo dobrze wystartował Robert Chmiel. W mgnieniu oka uporał się z nim Dudek, a po przedłużonej prostej, całą stawkę zamknął Bartosz Zmarzlik, który pomknął po trójkę, mimo ambitnych ataków ze strony lidera klasyfikacji. Dobry start Smektały. Janusz Kołodziej, mimo że na starcie był ostatni, prędko minął dwóch rywali za jednym zamachem i zameldował się za plecami „Smyka”. Górą jednak okazał się młodszy z „Byków”. Bardzo dobrze wystartował Szymon Woźniak. Na prowadzenie jednak wysunął się Piotr Pawlicki. Woźniak rozdzielił więc braci. Na ostatnim okrążeniu Dominik Kubera ostrym atakiem uporał się ze starszym Pawlickim. Młodszy z nich odstawił resztę stawki na kosmiczną odległość.

Bardzo dobry start w biegu dziewiątym zaliczył Piotr Pawlicki. Dobrze wyglądał także Krzysztof Buczkowski, jednak zaliczył on upadek. Niemniej, „Buczek” nie tylko podniósł się z toru, lecz wsiadł na motor i ruszył dalej. Zmarzlik, po kolejnym nienajlepszym starcie, ścigał się z młodszym Pawlickim do samego końca. Słaby start Kubery. Doskonale natomiast spisał się Hampel, który objechał całą resztę po szerokiej i, nie oglądając się na resztę, pomknął po trójkę. Kubera niemal stawał na rzęsach, aby odebrać dwa punkty swojemu koledze z zespołu, jednak Cierniak utrzymał pozycję. Mocno skomplikowała się sytuacja Kubery w klasyfikacji generalnej. Doskonały start Przemysława Pawlickiego. Naprawdę dobrze ruszył także Robert Chmiel, który na wejściu w drugie okrążenie wyprzedził Pawlickiego. Wkrótce, po piętach Przemka deptał także Bartłomiej Kowalski, jednak nie odebrał on Pawlickiemu dwóch punktów. Idealny start ze strony Patryka Dudka. Niemniej, bardzo szybko uporał się z nim Maciej Janowski, który już na początku drugiego okrążenia był przed toruianinem. W mgnieniu oka, Janowski wypracował sobie sporą przewagę nad Dudkiem.

Atomowy start Woryny, który przy starcie wypchnął Dominika Kuberę. Na prostej przeciwległej drugiego łuku lublinianin przemknął przed Kacpra Worynę i szybko odjechał reszcie stawki. Nie jest zaskoczeniem, że w biegu czternastym od startu do mety prowadził Maciej Janowski. Za jego plecami ostrą walkę o dwa punkty prowadzili Przemysław Pawlicki i Jarosław Hampel. Górą okazał się starszy zielonogórzanin. Zaskoczeniem było jednak, że Patryk Dudek po raz kolejny zdołał wysunąć się na prowadzenie, startując z trzeciego pola. Za nim, Piotr Pawlicki pokonał Mateusza Cierniaka i zaczął orbitować po bandzie, tylko po to, aby na ostatnim okrążeniu przemknąć przed Dudkiem i wyrwać mu trzy punkty. W biegu szesnastym ze startu najlepiej Kowalski, jednak szybko wyprzedził go Bartosz Zmarzlik, który nie zamierzał odpuścić sobie walki o medal.

Niespodziewanie słabo spisał się Patryk Dudek w biegu 17. Od samego startu prowadził Krzysztof Buczkowski, a za nim plasował się Przemysław Pawlicki. Pawlicki jednocześnie starał się atakować „Buczka” i bronić się przed Dudkiem. Ostatecznie, utrzymał się na drugiej lokacie. Został na starcie Jarosław Hampel, za to doskonale wystrzelił Bartłomiej Kowalski. Mimo słabego startu, Jarosław Hampel w mgnieniu oka znalazł się na drugim miejscu, i tak dojechali do mety. Na starcie biegu 19. doszło do kontaktu między zawodnikami miejscowej ekipy – Bartoszem Zmarzlikiem i Dominikiem Kuberą. Kuberę pociągnęło i zajechał drogę Zmarzlikowi, doprowadzając do upadku obu żużlowców. Młodszy żużlowiec został wykluczony z powtórki. W powtórce wybornie walczyli Zmarzlik i Janowski. Żaden z nich nie zamierzał odpuścić, jednak ostatecznie trzy punkty i status niepokonanego utrzymał Maciej Janowski. W ostatnim biegu całą stawkę na starcie odstawił Mateusz Cierniak. Bardzo ambitnie atakował go Szymon Woźniak, jednak na czwartym okrążeniu uklarowała się sytuacja; trzy dla Cierniaka, dwa dla Woźniaka.

Do biegu barażowego, Bartosz Zmarzlik wybrał kask czerwony, Jarosław Hampel niebieski, Patryk Dudek biały, a Bartłomiej Kowalski – żółty. Moment startowy absolutnie należał do Dudka. Za nim pomknął Bartosz Zmarzlik, który z okrążenia na okrążenie zbliżał się do torunianina, aż na końcu drugiego okrążenia przemknął przed „Duzersa”. Bartłomiej Kowalski i Jarosław Hampel pożegnali się z finałem.

W ostatnim biegu sobotniego wieczoru ruszyli: Maciej Janowski w kasku czerwonym, Piotr Pawlicki w kasku białym, Bartosz Zmarzlik w żółtym i Patryk Dudek w niebieskim. Emocje sięgnęły zenitu i każdy pchał się do przodu, co doprowadziło do wypadku Piotra Pawlickiego, który zahaczył o Bartosza Zmarzlika. W momencie wypadku na prowadzeniu był Patryk Dudek. Sędzia, po dłuższej chwili namysłu, podjął decyzję o wykluczeniu Piotra Pawlickiego. Drugi start, drugi raz koskonały start Dudka. Szybko do roboty wziął się Maciej Janowski, który na drugim okrążeniu minął Dudka. Na trzecim z kolei jeszcze Bartosz Zmarzlik uporał się z torunianinem. Dramatyczne zakończenie dla Patryka Dudka.

Wyniki 3. finału Indywidualnych Mistrzostw Polski w Lublinie

1. Maciej Janowski 18 (3,3,3,3,3,3)

2. Bartosz Zmarzlik 13+3 (1,3,2,3,2,2)

3. Patryk Dudek 11+2 (3,2,2,2,1,1)

4. Piotr Pawlicki 12 (2,3,3,3,1,w)

5. Jarosław Hampel 10+0 (3,0,3,2,2)

6. Bartłomiej Kowalski 7+1 (0,1,1,2,3)

7. Krzysztof Buczkowski 7 (1,2,0,1,3)

8. Kacper Woryna 7 (3,1,1,2,0)

9. Dominik Kubera 7 (2,1,1,3,w)

10. Przemysław Pawlicki 7 (2,0,2,1,2)

11. Mateusz Cierniak 6 (0,0,2,1,3)