Środowisko czarnego sportu wciąż jest w szoku po informacji o śmierci Kamila Pulczyńskiego. 28-latek od piątku jest żegnany i wspominany zarówno przez kolegów z toru, jak i przedstawicieli klubów żużlowych. Kilka słów o wychowanku Apatora Toruń napisali również Jason Doyle i Fredrik Lindgren, czyli żużlowcy, u których Pulczyński pracował jako mechanik.
Pulczyński pełnił rolę mechanika po zakończeniu swojej przygody z żużlem w roli zawodnika. Najpierw pracował u australijskiego mistrza świata z 2017 roku. – Niewiarygodne, jak życie potrafi być czasami okrutne! Spoczywaj w pokoju kumplu. Dziękuję Ci za wszystko, co dla mnie zrobiłeś – napisał Doyle w mediach społecznościowych.
Kolejnym pracodawcą byłego zawodnika był Fredrik Lindgren. Szwed przyznał, że Pulczyński był również jego przyjacielem. – Straciliśmy członka zespołu i bliskiego przyjaciela. Kamil, byłeś jednym z najlepszych facetów, jakich spotkaliśmy. Miałeś wielkie serce i zawsze byłeś pomocny. Świat wydaje się okrutny w takich momentach. Będzie nam Ciebie bardzo brakować. Nasze myśli są z Twoją rodziną. Dziękujemy Ci za wszystko – napisał zawodnik Włókniarza Częstochowa.
Dodajmy, że największymi sukcesami w karierze zawodniczej Pulczyńskiego były złoty medal Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski (2009), dwa srebra Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych (2010 i 2013) oraz dwa brązowe medale Drużynowych Mistrzostw Polski (2010, 2012). Torunianin w składzie Aniołów był także w roku 2008 i 2009 roku, kiedy Unibax zdobywał złoty i srebrny medal DMP, jednak nie wystąpił w żadnym meczu.
Żużel. Amnezja gwiazdy TV? Maciej Polny odpowiada Mirosławowi Jabłońskiemu
Żużel. Kai Huckenbeck z dziką kartą na Grand Prix Niemiec w Teterow
Żużel. Kasprzak wyrzucił pracownika TV z boksu. „Tu dzisiaj sensacji nie znajdziesz”
Żużel. Po 26 latach zostali bez stadionu.
Piłka nożna. Mbappe: „Nigdy nie chodziło mi o pieniądze.”
Żużel. Celina Liebmann: Chcę być pierwsza. To highlight mojego żużla