Jaimon Lidsey nie będzie miło wspominał niedzielnego pojedynku Metaliki Recycling Kolejarza Rawicz. Jego drużyna wprawdzie wygrała z Optibet Lokomotivem Daugavpils, ale Australijczyk zaliczył bardzo groźny wypadek i wylądował w szpitalu. Teraz zawodnik wraca do Polski na szczegółowe badania.
Do kraksy z udziałem Lidseya doszło w dziewiątym wyścigu. 22-latek zaraz po starcie walczył o pozycję z Jewgienijem Kostygowem. Zawodnicy zderzyli się w pierwszym łuku i upadli na tor. Starcie zakończyło się zdecydowanie gorzej dla mistrza świata juniorów, który nie był w stanie kontynuować zawodów.
Żużlowiec Byków jest mocno poobijany i został u niego stwierdzony wstrząs mózgu. Kolejne wieści leszczynianie będą mieć po badaniach w Polsce.
– Jaimon jedzie do Polski. Jutro będzie przechodził szczegółowe badania i za jakieś 2-3 dni powinniśmy mieć dokładne wyniki. Wstępne badania zostały zrobione na Łotwie, jednak konieczne jest też przebadanie go u nas – przekazał nam Piotr Baron, .
– Przerwa potrwa tyle, ile będzie to konieczne. Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało po badaniach – dodał opiekun Byków.
Przypomnijmy, że już w najbliższą niedzielę leszczynianie odjadą ważne starcie z Marwis.pl Falubazem Zielona Góra. Na ten moment trudno wyrokować czy Australijczyk będzie w stanie wziąć udział w tym spotkaniu.
Żużel. Z nim Anioły mają moc! Lampart wrócił w kapitalnym stylu i ocenił swoją dyspozycję
Żużel. Zaczął jako 28-latek. Został legendą żużla i mistrzem świata
Żużel. Burza po wpisie Chomskiej! Trener Stali powinien zrobić więcej zmian?
Żużel. Koziołki odarły Stal ze złudzeń! Holder show w Lublinie! (RELACJA)
Żużel. Specjalna atrakcja teamu BOLL przed SGP w Warszawie! W planach m. in. spotkanie z zawodnikami!
Żużel. Apator gromi osłabione Byki! Ściganie wróciło na Motoarenę (RELACJA)