fot. Sandra Rejzner / PSŻ Poznań
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sporo emocji dostarczył nam mecz pomiędzy Texom Stalą Rzeszów a SpecHouse PSŻ-em Poznań. Ambitna pogoń miejscowych zawodników nie przyniosła jednak sukcesu i musieli oni uznać wyższość PSŻ-u, którzy zapisali sobie sześć oczek więcej. U gospodarzy świetnie zaprezentowali się Hubert Łęgowik oraz Kevin Woelbert, u gości natomiast prym wiódł rewelacyjny Francis Gusts.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

Spotkanie tych drużyn zapowiadane było jako hit kolejki, albowiem oba ośrodki aspirują do awansu do eWinner 1. Ligi. W ubiegłym sezonie lepsza na torze przy ulicy Hetmańskiej 69 była miejscowa Stal, wygrywając 54:36. Liderem PSŻ-u był wówczas Kevin Woelbert, który tym razem jednak stanął po drugiej stronie barykady.

Obie ekipy wzmocniły formację juniorską, ściągając na mecz, w ramach instytucji gościa, ekstraligowych juniorów. W barwach gospodarzy wystąpił Michał Curzytek, natomiast w drużynie z Poznania pod numerem 6 pojawił się doskonale dysponowany na początku sezonu Francis Gusts.

Początek spotkania zdawał się potwierdzać przedmeczowe przewidywania jakoby szanse obu drużyn na zwycięstwo były równe. Dwa pierwsze biegi kończyły się podziałem punktów, natomiast nie byliśmy świadkami większych emocji. Pierwszą i jedyną mijankę w tej serii zafundował nam Robert Chmiel, który agresywnym atakiem na ostatnim łuku odebrał 1 punkt Dawidowi Lampartowi. Wyścig kończący serię goście wygrali podwójnie, zostawiając daleko z tyłu Michała Curzytka i kompletnie bezbarwnego Pawła Miesiąca. Poznaniacy zatem wypracowali sobie sześciopunktową przewagę w meczu.

Fatalnie ułożył się początek spotkania dla Dawida Lamparta. Najpierw stracił punkt na ostatnim łuku, a następnie w wyścigu 5. jadąc na podwójne zwycięstwo z Eduardem Krcmarem stracił obie pozycje, po czym został wykluczony na wskutek upadku. Bezlitośnie wykorzystała to para Fajfer-Holta, pokonując w powtórce osamotnionego Czecha. Sytuacja gospodarzy była już beznadziejna, bowiem przegrywali oni 10 „oczkami”, a nie bardzo było widać perspektywy na uratowanie sytuacji.

Sporo emocji przyniósł bieg 7. w którym mieliśmy kilka mijanek. Od startu prowadził Hubert Łęgowik, lecz przedzierający się z czwartej pozycji Jonas Seifert-Salk na trzecim okrążeniu przypuścił atak na wychowanka Włókniarza Częstochowa, czym wyszedł na prowadzenie. Z tyłu trwała walka o 1 punkt, bowiem Olivier Buszkiewicz przez trzy okrążenia jechał przed Pawłem Miesiącem, lecz popełnił błąd, z czego skorzystał doświadczony żużlowiec. 18-latek jednak nie odpuścił i wykonał identyczny manerw co Robert Chmiel, wyprzedzając ostrym atakiem na ostatnim łuku Miesiąca.

Trener Janusz Stachyra starał się ratować wynik desygnując w ramach rezerwy taktycznej Kevina Woelberta. Był to strzał w dziesiątkę, bowiem wraz z Hubertem Łęgowikiem odnieśli podwójne zwycięstwo w biegu 9. czym zredukowali część strat do PSŻ-u. Warto odnotować, że była to dopiero pierwsza drużynowa wygrana rzeszowian. Trener Stachyra powtórzył manewr w biegu 10. zastępując Dawida Lamparta Hubertem Łęgowikiem. Rzeszowianie nie poszli jednak za ciosem i nie odrobili strat, ulegając Francisowi Gustsowi.

Groźna sytuacja miała miejsce w wyścigu 11. Gospodarze przez cały wyścig prowadzili podwójnie, lecz na ostatnim łuku będący na trzecim miejscu Kevin Fajfer groźnie wjechał w Huberta Łęgowika, czym spowodował groźny upadek. Wychowanek Włókniarza Częstochowa wjechał w bandę identycznie jak Dominik Kubera w meczu z GKM-em Grudziądz. Na całe szczęście obaj zawodnicy wyszli z tego bez poważniejszych obrażeń. Motocykl Huberta Łęgowika jednak ucierpiał na tyle, że nie był on w stanie kontynuować na nim jazdy. Sędzia zaliczył wynik biegu i przewaga „Skorpionów” stopniała do 6 punktów.

Wyścig 12 padł łupem Gustsa, który poradził sobie na dystansie z wolnym dzisiejszego dnia Eduardem Krcmarem. Na trzecim miejscu dojechał Buszkiewicz, a to znów oddalało „Żurawie” od końcowego zwycięstwa. Jednak w ostatnim wyścigu przed biegami nominowanymi wspaniałą robotę wykonał Kevin Woelbert, który cały wyścig „holował” Dawida Lamparta, blokując możliwości ataku Seifertowi-Salkowi. Rzeszowianie tym samym mieli już „Skorpiony” na wyciągnięcie ręki, co jeszcze chwilę temu wydawało się niemożliwe.

Bardzo dużo kontrowersji przyniosła gonitwa numer 14. Ze startu wystrzelili gospodarze, wychodząc na podwójne prowadzenie przy euforii kibiców. Upadkowi uległ jednak Rune Holta, który nie opanował motocykla po kontakcie z Dawidem Lampartem i groźnie upadł na tor. U Norwega podejrzewa się złamanie obojczyka. Według sędziego winnym zdarzenia był rzeszowianin, ponieważ zajechał drogę Holcie. Dawid Lampart został wykluczony, lecz kompletnie nie zgadzał się z decyzja sędziego. W powtórce 48-latka zastąpił Kacper Gomólski. Goście wygrali bieg 4:2 i przypieczętowali zwycięstwo w meczu. Formalności dopełnił w wyścigu 15 Jonas Seifert-Salk, wygrywając z bardzo skuteczną parą Woelbert-Łęgowik. Ostatecznie „Żurawie” po ambitnej walce nie byli w stanie odmienić losów spotkania, choć byli tego już bardzo blisko.

W drużynie gospodarzy wyróżnić należy postawę Huberta Łęgowika oraz Kevina Woelberta, którzy w sumie zdobyli aż 26 punktów. Późno obudził się Dawid Lampart, który wygrał dwa wyścigi. Zawiedli Czech Eduard Krcmar oraz przede wszystkim Paweł Miesiąc. Rzeszowianinowi brakowało prędkości, zupełnie dziś nie przypominał siebie. U gości tradycyjnie brylował Francis Gusts, który tylko raz zaznał goryczy porażki, w premierowej odsłonie meczu.

Texom Stal Rzeszów – SpecHouse PSŻ Poznań  39:51

Texom Stal Rzeszów: 9. Hubert Łęgowik 12+3 (3, 2, 2*, 2, 2*, 1*), 10. Paweł Miesiąc 0 (0, 0, -, -), 11. Eduard Krcmar 5 (0, 1, 1, 2, 1), 12. Dawid Lampart 6 (0, w, -, 3, 3, w), 13. Kevin Woelbert 14 + 1 (2, 3, 2, 3, 2*, 2), 14. Michał Curzytek 4 (3, 1, 0, 0), 15. Mateusz Majcher 0 (0, -, t)

SpecHouse PSŻ Poznań: 1. Kacper Gomólski 7 (2, 2, 1, 1, 1), 2. Robert Chmiel 2+1 (1, 1*, 0, -), 3. Rune Holta 6+2 (1*, 2*, 3, 0, -), 4. Kevin Fajfer 7 (3, 3, 1, w, -), 5. Jonas Seifert-Salk 10 (3, 3, w, 1, 3), 6. Francis Gusts 13+1 (2, 2*, 3, 3, 3), 7. Olivier Buszkiewicz 3+1 (1*, 1, 1, 0)

Bieg po biegu:

1. ŁĘGOWIK, Gomólski, Holta, Krcmar 3:3

2. CURZYTEK, Gusts, Buszkiewicz, Majcher 3:3 (6:6)

3. SEIFERT-SALK, Woelbert, Chmiel, Lampart 2:4 (8:10)

4. FAJFER, Gusts, Curzytek, Miesiąc 1:5 (9:15)

5. FAJFER, Holta, Krcmar, Lampart (W) 1:5 (10:20)

6. WOELBERT, Gomólski, Chmiel, Curzytek 3:3 (13:23)

7. SEIFERT-SALK, Łęgowik, Buszkiewicz, Miesiąc 2:4 (15:27)

8. HOLTA, Woelbert, Fajfer, Curzytek 2:4 (17:31)

9. WOELBERT, Łęgowik, Gomólski, Chmiel 5:1 (22:32)

10. GUSTS, Łęgowik, Krcmar, Seifert-Salk (W) 3:3 (25:35)

11. LAMPART, Łęgowik, Gomólski, Fajfer (W) 5:1 (30:36)

12. GUSTS, Krcmar, Buszkiewicz, Majcher (T) 2:4 (32:40)

13. LAMPART, Woelbert, Seifert-Salk, Holta 5:1 (37:41)

14. GUSTS, Krcmar, Gomólski, Lampart (W) 2:4 (39:45)

15. SEIFERT-SALK, Woelbert, Łęgowik, Buszkiewicz 3:3 (42:48)