Kontynuujemy nasz cykl rozmów, w którym przepytujemy znane osoby z innych dyscyplin sportowych na temat czarnego sportu. Jak się okazuje, żużel bardzo ceni wybitny polski piłkarz, strzelec 20 goli dla reprezentacji i słynny „Dykta” z filmu „Piłkarski Poker” – Dariusz Dziekanowski. Z piłkarzem takich klubów jak Celtic Glasgow czy Legia Warszawa rozmawiamy o sukcesach Bartosza Zmarzlika, wizytach na żużlu i wielkich emocjach, które daje speedway.
Panie Dariuszu, rozmowa będzie nietypowa, bo będę dopytywał o żużel…
To na wstępie mogę powiedzieć, że bardzo dobrze pamiętam słynne indywidualne mistrzostwa świata w Chorzowie z 1973 roku. Jerzy Szczakiel był wtedy pierwszy i odniósł historyczny sukces dla naszego kraju. Ivan Mauger zajął wówczas drugie miejsce, a trzeci był kolejny z naszych zawodników Zenon Plech. To ważny moment w historii tego sportu dla naszego kraju.
Jakie jeszcze ma Pan skojarzenia z tą dyscypliną?
Żużel kojarzy mi się też z tym, że wystąpiłem w jednym z programów telewizyjnych, w którym występowały osoby związane z różnymi dyscyplinami sportu. Śpiewaliśmy w nim piosenkę, tańczyliśmy. Byłem w grupie właśnie z Zenonem Plechem, Jerzym Kulejem i Robertem Korzeniowskim. Musieliśmy się ładnie zaprezentować, bo wygraliśmy (śmiech – dop.red.).
Żużel. Możliwy wielki powrót Kubery do Leszna?! Relacje coraz lepsze! – PoBandzie – Portal Sportowy
Na stadionie żużlowym miał Pan okazję być?
Kilka lat temu byłem na zawodach w Zielonej Górze. To sport bardzo emocjonujący. Szczególne wrażenie robi to, jak kibice przeżywają cały bieg. Wszyscy oglądają to ściganie na stojąco i się ekscytują wydarzeniami na torze. Ta dawka emocji w danym momencie jest ogromna.
Jest to zupełnie inny rodzaj emocji niż chociażby w Pana ukochanej piłce nożnej. Mecz piłkarski trwa 90 minut, a w żużlu kibic jest nastawiony na te kilkanaście wyścigów trwających około minuty…
Trudno te sporty i emocje w nich porównywać. Żużel też jest jednak przede wszystkim sportem indywidualnym. Oczywiście są zawody drużynowe, ale dla zawodnika najważniejsze jest to, aby on był jak najszybszy. To też sport z wieloma detalami. Od razu widać jak ważne jest przygotowanie dobrego silnika. Lubię też patrzeć na inteligencję żużlowców i to, jak decydują się na wyprzedzenie po małej lub po dużej. Są to niesamowite momenty, widać wtedy umiejętności.

Wspominał Pan o Zielonej Górze. W jakichś innych ośrodkach była okazja zobaczyć zawody?
Miałem kiedyś dość śmieszną sytuację. Jechałem na jedną z imprez organizowaną na stadionie Zawiszy Bydgoszcz przez Coca-Colę. Bardzo się spieszyłem, dojechałem troszeczkę spóźniony i nagle okazało się, że… impreza będzie tydzień później (śmiech – dop.red.). Gdy wracałem, to zobaczyłem, że coś dzieje się na stadionie w Toruniu i tam też zawitałem na żużel. Obiekt zrobił na mnie duże wrażenie. To bardzo nowoczesny stadion.
Wielu przedstawicieli innych dyscyplin kojarzy żużel głównie przez sukcesy Bartosza Zmarzlika. Pamiętam, że Pan był jedną z niewielu osób ze środowiska piłkarskiego, które broniły wybrania go na „Sportowca Roku” w 2019 roku. Bartosz pokonał wtedy Roberta Lewandowskiego.
Uważałem, że Bartosz Zmarzlik wtedy zasłużył na zwycięstwo. To wyśmienity zawodnik, najlepszy z ostatnich lat i już zapisał się w historii światowego żużla. Osiąga najwyższe możliwe trofea. Rywalizacja Zmarzlika i Lewandowskiego pokazuje popularność tych dyscyplin. Jestem pod jego wielkim wrażeniem i to wielka postać polskiego sportu.
Ligowego żużla w Warszawie nie ma, ale może będzie okazja, żeby pojawić się na PGE Narodowym podczas nadchodzącego, kolejnego turnieju Grand Prix?
Byłem raz, kilka lat temu i naprawdę mi się podobało. Żużel, jak wspominałem, to wielkie emocje. Tego nie można oglądać na siedząco i ze mną też tak jest. Potem można usiąść i omówić wyścig z kompanem z boku co się działo przez te kilkadziesiąt sekund. Lubię podziwiać brawurę i kunszt prowadzenia motocykla. Żużel robi duże wrażenie.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Rozmawiał BARTOSZ RABENDA
Żużel. Niebezpieczny upadek zawodnika Sparty! Może mówić o sporym szczęściu
Żużel. Dudek liderem. Ciasno po 1. rundzie (KLASYFIKACJA IMP)
Żużel. Kubera zdobył Toruń! Dudek ucieka! (RELACJA)
Żużel. Ogromny pech Małkiewicza! Ból uniemożliwił mu ściganie
Żużel. GKM żądny rewanżu. Junior Torunia znów poza składem!
Żużel. Prezes Włókniarza grzmi! Mówi o transferach