Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Nieco ponad trzy miesiące temu pewne stało się to, że zielonogórski Stelmet Falubaz sezonu 2022 nie spędzi w PGE Ekstralidze. Władze ekipy z W69 podczas okienka transferowego zbudowały jednak taki skład, który może dawać kibicom nadzieje na szybki powrót do najwyższy klasy rozgrywkowej. Andrzej Huszcza, najwybitniejszy zawodnik zielonogórskiego klubu w historii, wierzy, że Max Fricke i Piotr Protasiewicz będą w stanie poprowadzić ekipę spod znaku Myszki Miki do wygrania eWinner 1. Ligi i przyznaje, iż jego zdaniem Patryk Dudek podjął dobrą decyzję odchodząc z macierzystego klubu.

 

Mistrz Polski z 1982 roku nie ukrywa, że trudno mu się oglądało ostatnie mecze zielonogórzan w PGE Ekstralidze. Falubaz miał dwie niezwykle dobre okazje, aby przybliżyć się do pozostania w rozgrywkach, ale minimalnie przegrał w domowych w spotkaniach z Eltrox Włókniarzem Częstochowa i Fogo Unią Leszno.

– Nie chodziłem na zawody, ale oglądałem te mecze w telewizji. Muszę przyznać, że było przykro. Widziałem te kluczowe ostatnie wyścigi z Lesznem i z Częstochową i panowało po tym meczu takie duże niezadowolenie – mówi nam Andrzej Huszcza.

Niedługo po spadku kibice żółto-biało-zielonych otrzymali kolejną bardzo nieprzyjemną informację. Z klubem pożegnał się ulubieniec publiczności i zdecydowanie najlepszy zawodnik ostatnich lat – Patryk Dudek. Wicemistrz świata 2017 zdecydował, że pozostanie w PGE Ekstralidze i wybrał ofertę eWinner Apatora Toruń.

– Jak spadliśmy, to ja wiedziałem, że Patryk odejdzie. Nie mam mu absolutnie tu niczego za złe. On musi jeździć w PGE Ekstralidze. Skoro wszedł do Grand Prix, to musi się rozwijać z najlepszymi. Podjął dla siebie bardzo dobrą decyzję. My sobie damy radę, a potem miejmy nadzieję do nas wróci. On jest związany z Zieloną Górą także myślę, że jego szybki powrót nie jest wykluczony – komentuje legenda zespołu z W69.

Podczas okienka transferowego władze Falubazu dokonały kilku zmian w składzie. Do klubu trafili Rohan Tungate, Krzysztof Buczkowski i Dawid Rempała. W opinii Huszczy, to jednak dotychczasowi zawodnicy zielonogórzan będą najważniejszymi elementami drużyny.

– Wierzę w awans. Mamy dobrych zawodników, którzy powinni do tej wygranej w lidze poprowadzić. Max powinien być numerem jeden z zagranicznych zawodników, a z polskich żużlowców to w tej lidze bardzo mocny będzie Piotr Protasiewicz. Myślę, że będzie on prowadził naszą drużynę – ocenia zdobywca czterech tytułów DMP z Falubazem.

Wiele wskazuje na to, że największym rywalem siedmiokrotnych mistrzów Polski w walce o awans będzie Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Prezes Jerzy Kanclerz przeprowadził rewolucję kadrową i po ściągnięciu Mateja Zagara, Adriana Miedzińskiego, Kennetha Bjerre, Olega Michaiłowa, Romana Lachbauma i Przemysława Koniecznego także myśli o zawojowaniu eWinner 1. Ligi.

– Bydgoszcz ma mocny skład i będzie szczególnie mocna w domowych spotkaniach. My też będziemy mocni i moim zdaniem lekka przewaga jest po naszej stronie. Myślę, że jak mamy wrócić do tej PGE Ekstraligi to teraz. W kolejnych latach będzie znacznie trudniej – podsumowuje Andrzej Huszcza.