Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Andrzej Lebiediew po ostatnim meczu FOGO Unii Leszno ogłosił, że w sezonie 2025 nie zobaczymy jego w kevlarze Byków. Większość kibiców spodziewała się, że Łotysz najprawdopodobniej przeniesie się na zaplecze PGE Ekstraligi. Jak się jednak okazuje, 29-latek może w przyszłym sezonie nadal ścigać się w najlepszej lidze świata. Zainteresowanie jego usługami wyraża Włókniarz Częstochowa.

 

Wszystkie transfery w jednym miejscu! Tak mogą prezentować się składy drużyn w sezonie 2025

Drugi rok z rzędu po powrocie do PGE Ekstraligi nie potoczył się dla Lebiediewa zgodnie z oczekiwaniami. Wychowanek Lokomotivu Daugavpils rok temu spadł z najwyższego poziomu rozgrywkowego w Polsce z Wilkami Krosno, a w obecnym sezonie spotkał go ten sam los z Fogo Unią Leszno. 29-latek prezentował dobrą formę jedynie w meczach domowych, natomiast spotkania rozgrywane na wyjeździe zazwyczaj kończyły się słabymi wynikami. Sytuacja Andrzeja w Lesznie na przyszły sezon wyjaśniła się kilka dni po ostatnim meczu z ebut.pl Stalą Gorzów. Prezes Unii, Piotr Rusiecki, w rozmowie z Radiem Elka poinformował, że sam zawodnik oznajmił mu, iż opuści osiemnastokrotnego mistrza Polski. W związku z tym, kibicom nasuwało się jedno pytanie: gdzie zobaczymy Łotysza w przyszłym roku? Odpowiedź możemy znaleźć we wpisie na platformie X (dawniej Twitter), opublikowanym przez dobrze znanego w żużlowym środowisku Karola Bierzyńskiego.

Żużel. Zarzucono mu odmowę startu. „Nie powiedziałem nic takiego”

Żużel. Nie będzie żadnego Pawlickiego w Falubazie 2025?! Możliwy zwrot akcji!

– Andrzej Lebiediew za punkt honoru postawił sobie pozostanie w Ekstralidze i obecnie nawet nie rozważa ofert z Rzeszowa i Krosna. Bardzo mocne zainteresowanie usługami lidera cyklu SEC wyraził Włókniarz. Łotysz miałby tam dołączyć wraz z Jasonem Doyle’em. Plan B to beniaminek – możemy przeczytać na profilu Karola.

Wygląda na to, że Krono-Plast Włókniarz Częstochowa może być jednym z kandydatów do spadku. Klub mają opuścić Mikkel Michelsen oraz Leon Madsen, a na jedno z ich miejsc ma wskoczyć wspomniany wcześniej Lebiediew. Działacze zespołu spod Jasnej Góry przedłużyli dotychczas kontrakty jedynie z Kacprem Woryną i Madsem Hansenem. Nic jednak nie wskazuje na to, aby planowane były większe ruchy transferowe, zapewniające lepsze wyniki.

REKLAMA, +18