Rafał Trojanowski i Wiktor Lampart. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Styczeń to popularny wśród żużlowców okres na wakacyjne wyjazdy. Jednym z zawodników, który aktywnie korzysta z zimowej przerwy, jest Wiktor Lampart. Nowy nabytek KRONO-PLAST Włókniarza Częstochowa przebywa w Hiszpanii, gdzie wraz ze swoją partnerką oraz znajomymi jeździ na motocyklach. Jedna z takich przejażdżek zakończyła się w nieprzyjemny dla żużlowca sposób, gdy zatrzymanie przez policję skończyło się mandatem.

 

Wiktor Lampart nie jest jedynie żużlowcem. W czasie wolnym od rywalizacji i treningów prowadzi też życie influencera wraz ze swoją partnerką, z którą publikuje filmy na Youtube za pośednictwem kanału „bowi daily adventures”. W najnowszych materiałach para wraz ze swoimi znajomymi wyruszyła do Hiszpanii. Wyjazd ten nie przebiega idealnie, gdyż w trakcie przejażdżki po mieście wszyscy uczestnicy zostali zatrzymani przez policję po tym, jak ta zauważyła motocyklistów jeżdżących na jednym kole.

Żużel. Legenda mówi wprost. Rickardsson był… Michaelem Jacksonem!

Pierwszą osobą zatrzymaną przez lokalnych funkcjonariuszy był właśnie Wiktor Lampart, który trafił na kontrolę w momencie, gdy robił tzw. świecę. Wraz z żużlowcem do kontroli zatrzymano pozostałych uczestników wycieczki. Na tym nie skończyły się problemy zawodnika Włókniarza. Lampart nie miał przy sobie fizycznej wersji dokumentów motocykla, a jedynie ich elektroniczną formę w telefonie.

Żużel. Orzeł jeszcze się wzmocni? Chcą wyrwać juniora!

Cała kontrola trwała trochę czasu i zakończyła się dopiero, gdy na miejsce przyjechał dodatkowy patrol. Ostatecznie sprawa zakończyła się tylko albo i aż mandatem. Łącznie wszyscy uczestnicy wyjazdu otrzymali 200 euro kary od lokalnej policji i mogli ruszyć w dalszą drogę.