Żużel. Łaguta wprawił Togliatti w euforię! Zmarzlik tuż za Rosjaninem (RELACJA)

Bartosz Zmarzlik, Artiom Łaguta i Anders Thomsen. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Artiom Łaguta wygrał domową rundę cyklu Grand Prix. Rosjanin po kolejnym emocjonującym finale w tym sezonie zdołał ograć Bartosza Zmarzlika i odrobić do niego dwa punkty w klasyfikacji generalnej. Podium sensacyjnie uzupełnił Anders Thomsen.

 

Turniej w Togliatti miał być kolejną dużą próbą dla Bartosza Zmarzlika. Cztery z siedmiu imprez przed zmaganiami w Rosji zostały rozegrane w Polsce i zdaniem części kibiców oraz ekspertów był to duży atut dwukrotnego mistrza świata. Teraz cykl przenosił się jednak do ojczyzny Artioma Łaguty i 26-latek musiał pokazać, że potrafi sobie poradzić również w imprezie na zagadkowym obiekcie w ojczyźnie największego rywala do tytułu.

Polscy fani wierzyli w to, że poza kolejnym dobrym występem kiniczanina zobaczą przełomową rundę dla Macieja Janowskiego. Wrocławianin wciąż szukał formy, którą zgubił przed zmaganiami w Lublinie i aby myśleć o medalu musiał solidnie zapunktować w Togliatti. Po znakomitym występie w meczu ligowym z Eltrox Włókniarzem Częstochowa nadzieję na lepszy występ dawał Krzysztof Kasprzak. Seria intensywnych treningów miała doprowadzić do tego, że wicemistrz świata z 2014 roku w końcu pojedzie w turnieju więcej niż pięć gonitw.

Sobotnie zawody od początku nie przysparzały zbyt wielu emocji. Zgodnie z przewidywaniami, kluczem do triumfów był dobry start. Najbardziej wyczekiwaną gonitwą pierwszej serii był zdecydowanie wyścig trzeci, w którym zmierzyli się główni kandydaci do tytułu. Łaguta z pola A wystrzelił znacznie lepiej od Zmarzlika i z dużą przewagą zwyciężył. Pewne „trójki” przywieźli także Max Fricke, Emil Sajfutdinow oraz Jason Doyle. Każdy z Polaków dojechał natomiast na trzecim miejscu na otwarcie, więc Biało-Czerwoni musieli szukać wygranych w kolejnych startach.

Pierwsze prace na torze na niewiele się zdały. W biegu piątym dobrą prędkość złapał Fredrik Lindgren, ale przez przegranie startu z Doylem nie był w stanie przebić się na czoło stawki. Kolejny wyścig potoczył się fatalnie dla Janowskiego. Polak po niezłym starcie dość mocno męczył się na trasie, wjechał na przyczepną nawierzchnię i na wjeździe w drugi łuk nieatakowany upadł na tor. Niemiła niespodzianka spotkała miejscowych kibiców w siódmym biegu. Niezwykle szybki w pierwszej serii Sajfutdinow przez zamieszanie po wyjściu z pierwszego łuku spadł na ostatnią pozycję i nie wywalczył ani jednego punktu. Kłopoty Rosjanina wykorzystał natomiast Zmarzlik, który mądrze pojechał na przeciwległej prostej i zanotował pierwsze zwycięstwo.

Po bardzo długiej kolejnej przerwie pod taśmą stanęło trzech Polaków oraz Wadim Tarasienko. Szanse na punkty dość szybko stracił Kasprzak. Wychowanek Unii Leszno wjechał w taśmę i okazję do startu dostał Renat Gafurow. Powtórka biegu dała kolejną wygraną Zmarzlikowi. Do drugiego łuku prowadził Janowski, jednak mistrz świata odważnie pojechał przy bandzie i przemknął obok wrocławianina. Nieco więcej w końcu zadziało się w biegu dziesiątym. Na zmienionym motocyklu bardzo szybki był Lindgren, ale Thomsen zdołał go ograć na pierwszym okrążeniu. Szwed napędził się jednak i umiejętnym atakiem po zewnętrznej odbił pozycję. Stadion Anatolija Stepanowa został wprawiony w euforię na koniec trzeciej serii. Artiom Łaguta kontynuował swój koncert. Żużlowiec z Bolszoj Kamień wygrał z gigantyczną przewagą nad rywalami i wciąż miał komplet punktów na koncie. Co ważne dla Rosjan, drugi przyjechał Sajfutdinow. Bardzo możliwy stał się zatem scenariusz, w którym gospodarze będą mieli dwóch przedstawicieli w kolejnej fazie turnieju.

Pojedynek Sajfutdinowa i Madsena w trzynastym wyścigu przyniósł najładniejszą akcję 8. rundy. Duńczyk dość długo nie atakował rywala i tym najwyraźniej uśpił jego czujność. Na ostatnim okrążeniu w swoim stylu wszedł pod Rosjanina i efektownie wywalczył pierwsze trzy punkty. Ekscytować można było się także kapitalnym Woffindenem. Brytyjczyk od początku turnieju w Togliatti czuł się świetnie, a w czwartej serii dość łatwo uporał się ze Zmarzlikiem. Obok wicelidera cyklu to właśnie trzykrotny mistrz świata wyrastał na głównego kandydata do wygranej. Okazję do walki na trasie Łaguta dostał w biegu piętnastym. Tym razem 31-latek nie najlepiej wystartował i musiał przebijać się z ostatniego miejsca. Pomimo bardzo dużej prędkości był w stanie uporać się tylko z Tarasienką oraz Berntzonem, a jego pierwszym pogromcą okazał się Lindgren. Na koniec serii przebudził się Janowski. Kapitan Betard Sparty w końcu był bardzo szybki i umiejętnymi atakami przy krawężniku przedarł się na pierwsze miejsce.

Najlepsi zawodnicy rundy zasadniczej spotkali się w siedemnastym wyścigu. Łaguta i Woffinden nie stoczyli jednak zażartej walki o pierwszeństwo wyboru pola w półfinale. Na początku biegu rywalom skutecznie przeszkadzał Kasprzak. Rosjanin szybko uporał się z naszym reprezentantem, ale Brytyjczyk zdołał to zrobić dopiero na ostatnich metrach. Bardzo ważny dla układu klasyfikacji był kolejny bieg. Thomsen zdecydowanie zwyciężył i dzięki temu wjechał do półfinału z pokaźnym dorobkiem 10 punktów. W gorszej sytuacji był z kolei trzeci w tym biegu Sajfutdinow, który miał osiem punktów i musiał liczyć na potknięcie Janowskiego. Polak dał się jednak pokonać Madsenowi i w półfinale go zabrakło. Do ósemki awansowali ostatecznie: Łaguta, Woffinden, Zmarzlik, Madsen, Thomsen, Lindgren, Sajfutdinow i Fricke.

Pierwszy półfinał potoczył się zgodnie z marzeniami rosyjskich kibiców. Sajfutdinow był zdecydowanie z przodu zaraz po starcie i pewnie wygrał bieg. Znacznie bardziej napracować musiał się natomiast Łaguta. Na pierwszym łuku ograł go bowiem Lindgren. Zawodnik miejscowych skutecznie jednak zaatakował i wyrwał Szwedowi drugie miejsce. W powtórce kolejny raz wielki kunszt pokazał Zmarzlik. Polak znów miał problemy na pierwszym łuku, ale wykorzystał pojedynek Fricke’a i Woffindena i przemknął na pierwszą pozycję. W finale sensacyjnie znalazł się również Thomsen, który także skorzystał na australijsko-brytyjskim starciu.

Finał kapitalnie rozegrał Łaguta. Żużlowiec gospodarzy zdecydowanie najszybciej dojechał do pierwszego łuku i umiejętnie dobierał ścieżki. Zmarzlik natomiast po starcie spadł na ostatnią pozycję i zdołał jedynie przebić się przed Emila Sajfutdinowa oraz Andersa Thomsena.

8. runda cyklu Grand Prix w Togliatti:

1. Artiom Łaguta 14+2+3 (3,3,3,2,3) – 20 punktów do klasyfikacji

2. Bartosz Zmarzlik 12+3+2 (1,3,3,2,3) – 18 punktów do klasyfikacji

3. Anders Thomsen 10+2+1 (2,2,2,1,3) – 16 punktów do klasyfikacji

4. Emil Sajfutdinow 8+3+0 (3,0,2,2,1) – 14 punktów do klasyfikacji

5. Fredrik Lindgren 9+1 (0,2,3,3,1) – 12 punktów do klasyfikacji

6. Max Fricke 8+1 (3,2,1,2,0) – 11 punktów do klasyfikacji

7. Leon Madsen 10+0 (2,1,1,3,3) – 10 punktów do klasyfikacji

8. Tai Woffinden 13+u (2,3,3,3,2) – 9 punktów do klasyfikacji

9. Maciej Janowski 8 (1,w,2,3,2) – 8 punktów do klasyfikacji

10. Jason Doyle 7 (3,3,0,0,1) – 7 punktów do klasyfikacji

11. Aleksandr Łoktajew 6 (1,1,2,0,2) – 6 punktów do klasyfikacji

12. Matej Zagar 4 (2,2,0,0,0) – 5 punktów do klasyfikacji

13. Wadim Tarasienko 3 (u,0,1,0,2) – 4 punkty do klasyfikacji

14. Oliver Berntzon 3 (0,1,1,1,0) – 3 punkty do klasyfikacji

15. Krzysztof Kasprzak 3 (1,0,t,1,1) – 2 punkty do klasyfikacji

16. Robert Lambert 2 (0,1,0,1,0) – 1 punkt do klasyfikacji

17. Renat Gafurow 0 (0) – 0 punktów do klasyfikacji

Bieg po biegu:

1. FRICKE, Thomsen, Kasprzak, Berntzon

2. SAJFUTDINOW, Woffinden, Janowski, Lindgren

3. ŁAGUTA, Madsen, Zmarzlik, Lambert

4. DOYLE, Zagar, Łoktajew, Tarasienko (u/4)

5. DOYLE, Lindgren, Lambert, Kasprzak

6. ŁAGUTA, Thomsen, Łoktajew, Janowski (w/u)

7. ZMARZLIK, Zagar, Berntzon, Sajfutdinow

8. WOFFINDEN, Fricke, Madsen, Tarasienko

9. ZMARZLIK, Janowski, Tarasienko, Gafurow

10. LINDGREN, Thomsen, Madsen, Zagar

11. WOFFINDEN, Łoktajew, Berntzon, Lambert

12. ŁAGUTA, Sajfutdinow, Fricke, Doyle

13. MADSEN, Sajfutdinow, Kasprzak, Łoktajew

14. WOFFINDEN, Zmarzlik, Thomsen, Doyle

15. LINDGREN, Łaguta, Berntzon, Tarasienko

16. JANOWSKI, Fricke, Lambert, Zagar

17. ŁAGUTA, Woffinden, Kasprzak, Zagar

18. THOMSEN, Tarasienko, Sajfutdinow, Lambert

19. MADSEN, Janowski, Doyle, Berntzon

20. ZMARZLIK, Łoktajew, Lindgren, Fricke

Półfinał nr 1. SAJFUTDINOW, Łaguta, Lindgren, Madsen

Półfinał nr 2. ZMARZLIK, Thomsen, Fricke, Woffinden (u/4)

FINAŁ. ŁAGUTA, Zmarzlik, Thomsen, Sajfutdinow

Sędziował: Aleksandr Latosiński