Żużel. Kulisy powstawania terminarzy niższych lig, czyli „jeśli można pojechać nieco szybciej, to należy to zrobić”

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Runda zasadnicza eWinner 1. Ligi i 2. Ligi Żużlowej kończy się szybciej niż w PGE Ekstralidze. W niższych ligach ostatnie mecze pierwszej fazy zaplanowane są na weekend 23-24 lipca, tymczasem  w najlepszej lidze świata rywalizacja potrwa dwa tygodnie dłużej. Skąd taka różnica?

 

– To przemyślany ruch. Wzięliśmy pod uwagę wiele czynników. Przede wszystkim wychodzimy z założenia, że jeśli można pojechać nieco szybciej, to należy to zrobić. Pomiędzy fazą play-off, a ostatnią rundą musimy dać sobie czas. Po drugie chcemy się zabezpieczyć, dać sobie czas i pole manewru, bo później odbywają się też różne imprezy międzynarodowe. Poza tym żyjemy w zwariowanych czasach, w których trudno coś przewidzieć. Te wszystkie kwestie należało naszym zdaniem wziąć pod uwagę – tłumaczy Dariusz Cieślak z GKSŻ na łamach serwisu polskizuze.pl.

A jakie są kulisy powstawania terminarzy? – Najpierw wyszykujemy daty, a później zaczynamy wszystko sprawdzać. Przede wszystkim chodzi o imprezy międzynarodowe, takie jak mistrzostwa świata czy Europy. Następnie działamy na podstawie zajętości stadionów, które przedstawiają kluby Polskiemu Związkowi Motorowymi. Czasami zdarzają się też sytuacje nietypowe. Taka ma teraz miejsce w Krośnie, gdzie trwa modernizacja stadionu. To wszystko trzeba zawsze uwzględnić – podkreśla działacz GKSŻ.

Przypomnijmy, że rozgrywki eWinner 1. Ligi oraz 2. Ligi Żużlowej wystartują w weekend 9-10 kwietnia 2022 roku.