Rozgrywki Metalkas 2. Ekstraligi zapowiadają się w tym roku wyśmienicie. Przesyt klasowych zawodników na rynku sprawił, że zespoły zbudowały konkurencyjne składy i ciężko jest wskazać murowanego faworyta do awansu czy spadku. Ten problem ma chociażby Ryszard Dołomisiewicz, który wierzy w siłę Autona Unii Tarnów.
Eksperci w roli faworytów do awansu wskazują zespoły z Leszna i Bydgoszczy. Fogo Unia po spadku zmontowała bardzo mocną ekipę jak na warunki Metalkas 2. Ekstraligi, a Abramczyk Polonia zatrzymała liderów i zakontraktowała kolejne armaty. Nie oznacza to, że pozostałe zespoły nie będą chciały zepsuć im planów. Klasowych zawodników w tym roku nie brakuje i każdy z nich może wystrzelić formą, co może zaowocować sukcesem.
– Dawno nie było takiej sytuacji, że w Metalkas 2. Ekstralidze mieliśmy tyle mocnych zespołów z ambicjami. Najwięcej mówi się o Fogo Unii Leszno, która po spadku zbudowała solidną drużynę i Abramczyk Polonii Bydgoszcz, która musiała uznać wyższość Innpro ROW-u Rybnik. Warto uważać na drużynę z Ostrowa, która nie zamierza przesadnie odpuszczać. Są też Wilki Krosno, które zasmakowały już PGE Ekstraligi i chciałyby jak najszybciej wrócić. Awans żadnej z tych drużyn nie powinien być wielkim zaskoczeniem, ale też pozostałe zespoły nie zamierzają składać broni – stwierdził Ryszard Dołomisiewicz.
Żużel. Fatalne wieści! Stadion w Lublinie nieprędko?
Żużel. Był celem Unii, teraz zabiera głos! Czapla: Nie czuję się gorszy (WYWIAD)
Ekspert zauważa też korzyści finansowe związane z awansem. Za sam fakt wystartowania na najwyższym szczeblu rozgrywkowym kluby mają zagwarantowaną ogromną sumę pieniędzy. Patrząc na przypadki z poprzednich lat zauważył, że nie zawsze uznane nazwisko gwarantuje wysokie zdobycze punktowe, więc porażki faworytów nie powinny nikogo dziwić.
– Wszyscy chcą wystartować poziom wyżej z racji, że gwarantuje to, chociażby pozyskanie środków poprzez jedynie spełnienie wymogów infrastrukturalnych. Istotnie jest pozyskanie też dobrych zawodników, na co musi pozwolić rynek. Powoli mija już magia nazwisk. Coraz częściej zdarzają się przypadki, w których uznane nazwiska nie gwarantują punktów. Typowanie kogoś z góry na stuprocentowego kandydata do awansu lub spadku mija się z celem – mówi nam były zawodnik Polonii Bydgoszcz.
Żużel. Prezes wyjawił budżet. Tyle kasy będzie miała Unia na sezon 2025!
Wielu ekspertom łatwiej wskazać spadkowicza niż drużynę, która okaże się najlepsza. Zdecydowanie najczęstszym typem jest beniaminek z Tarnowa, jednak były żużlowiec docenia ich siłę. Uważa, że determinacja może poprowadzić ich do wymarzonego celu.
– Autona Unia Tarnów jest skazywana jako najsłabszy zespół, jednak trzeba spojrzeć na zeszłoroczną sytuację tej drużyny. Cały czas słyszeliśmy, że nie ma tam środków, a mimo tego zawodnicy jechali z takim efektem, że wskoczyli do ligi wyżej. Jeśli utrzymają płynność finansową na lepszym poziomie niż w zeszłym roku, to mają duże szanse, żeby ktoś inny spadł do Krajowej Ligi Żużlowej. Już w minionym sezonie pokazali, że dzięki ogromnej determinacji mogą odnosić sukcesy. Przy odpowiednim wzmocnieniu, nawet w trakcie sezonu, gdyż na razie walczą o spełnienie wymogów regulaminowych, jest duża szansa, żeby zrealizowali swój cel. Kto w tym roku poleci niżej? Na ten moment ciężko wskazać – stwierdził Ryszard Dołomisiewicz.
Żużel. Pech młodego żużlowca. Fani chcą mu pomóc
Żużel. Ależ słowa Zmarzlika o Motorze! Dlatego zostaje!
Żużel. Junior tłumaczy wybór Polonii. Jest zachwycony atmosferą
Żużel. Zagraniczny junior już za chwilę?! Są nowe szczegóły!
Żużel. Włókniarz nie dał rady Sparcie… bez czterech gwiazd! (RELACJA)
Żużel. Motor Lublin znów zadziwił całą Polskę! Oto nowe stroje!