Żużel. Kto poprowadzi ROW w nowym sezonie? „Trener Cieślak chce zostać, jak będzie dobry skład”

Krzysztof Mrozek. Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

ROW Rybnik w zakończonym niedawno sezonie odpadł z walki o PGE Ekstraligę na poziomie półfinałów eWinner 1. Ligi. Rybniczanie już myślą o kolejnym sezonie, a prezes Krzysztof Mrozek zapewnia, że nie pozostaje bierny na rynku transferowym. – U mnie jest tak, że dopóki wszystko nie jest ustalone do końca, to ja o tym nie gadam – mówi.

 

– Nie ma potrzeby, żeby się martwić. Spokojnie pracujemy, działamy na rynku, musimy trochę poczekać, aż to całe szaleństwo opadnie. Wtedy będzie dobrze, bo my chcemy i musimy kontraktować na miarę naszych możliwości finansowych – przyznaje prezes ROW-u w rozmowie z serwisem polskizuzel.pl.

– Chcemy brać tych, na których nas stać. Oczywiście podstawowym warunkiem jest to, by prezentowali odpowiednią klasę sportową. U mnie jest tak, że dopóki wszystko nie jest ustalone do końca, to ja o tym nie gadam. Nie chcę robić sztucznego tłoku na giełdzie transferowej, bo to nie pomaga. Jak czytam te rubryki w mediach: przybyli, ubyli, rozmawiają, to ja tego nie mogę komentować, bo ja prawie z każdym gadam. Muszę mieć rozeznanie – podkreśla Krzysztof Mrozek.

Przypomnijmy, że klub już ogłosił dwóch zawodników na sezon 2022 – to Sergiej Łogaczow i Krystian Pieszczek. Wciąż nie wiadomo, czy kolejny sezon w Rybniku spędzi trener Marek Cieślak. – Będziemy rozmawiać. Umowa trenera jest ważna do końca miesiąca, więc jest czas na dyskusje. Trener mówi, że chce zostać, jak będzie dobry skład, a ja chcę ten skład wspólnie z trenerem zbudować, żeby on mógł zostać – uspokaja prezes Mrozek. – Poza tym z trenerami, jak i z zawodnikami jest tak, że jak mnie stać, to biorę, a jak nie, to dziękuję i życzę powodzenia. Niemniej, jak powiedziałem, będziemy rozmawiać o dalszej współpracy – dodaje sternik ROW-u.