fot. Motor Lublin
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W biegu czternastym rozstrzygniętego meczu w Lublinie doszło do groźnego wypadku całej czwórki zawodników. Najmocniej ucierpiał Dominik Kubera, który uderzył prosto w płot i kilka minut nie podnosił się z toru.

 

Do zdarzenia doszło na pierwszym łuku czternastego biegu. Jadący w czerwonym kasku Mateusz Cierniak próbował założyć się na Przemysława Pawlickiego, jednak nie zdołał tego zrobić i upadł na tor. Chwilę potem doszło do zderzenia Pawlickiego z Dominikiem Kuberą, po którym zawodnik Motoru wyprostowanym motocyklem uderzył prosto w dmuchaną bandę. Ponadto upadającego Mateusza Cierniaka z najwyższym trudem i dosłownie o centymetry ominął Krzysztof Kasprzak. A właściwie i tak go zahaczył, ale zdrowie juniora Motoru uratował kask.

Na szczęście wszyscy zawodnicy podnieśli się z toru i o własnych siłach wrócili do parkingu. Z powtórki wykluczony został Przemysław Pawlicki, nie wziął w niej udziału również Dominik Kubera, który schodzący trzymał się za obojczyk. Jego miejsce zajął Wiktor Lampart.