Żużel. Koszmarna kraksa w Rybniku. Grzegorz Zengota w szpitalu

W dziewiątym biegu meczu ROW Rybnik – Abramczyk Polonia Bydgoszcz doszło do bardzo groźnie wyglądającego wypadku. Na tor upadła trójka zawodników, a dwóch żużlowców z Bydgoszczy po tym zdarzeniu nie jest w stanie kontynuować zawodów. Grzegorz Zengota opuścił tor i rybnicki stadion w karetce.

W biegu 9. na torze utworzyły się dwie pary – o 3 punkty walczyli Rune Holta i Grzegorz Zengota, a o jedno „oczko” David Bellego i Kacper Gomólski. Na wyjściu z drugiego łuku Holta delikatnie podciął Zengotę i spowodował jego upadek, a właściwie uślizg i gdyby zawodnik Polonii miał kilka sekund więcej, najpewniej zebrałby się szybko z toru. Niestety, jadący z tyłu Bellego nie zdążył w porę zareagować i z pełnym impetem wjechał w klubowego kolegę. A wcześniej po ataku Francuza na tor upadł jeszcze Kacper Gomólski. Całe zdarzenie wyglądało okropnie.

Awful, Awful Crash.

Zengota (in white) taken off in an Ambulance. Bellego (Yellow) and Gomolski (Red) very slowly made their way back to the pits. Holta (Blue) has been deemed to be at fault and has been excluded….although that’s the least of our concerns#RYBBYD pic.twitter.com/MJw10icUKa

— Speedway Updates (@SpeedwayUpdates) June 6, 2021

Grzegorz Zengota został na noszach przetransportowany do karetki, a następnie pojechał do szpitala na szczegółowe badania. Z kolei David Bellego uskarżał się na ból obojczyka i również nie był w stanie kontynuować zawodów. A jak przyznał Kacper Gomólski w rozmowie z reporterem nSport+, sam Francuz diagnozował swój uraz jako właśnie złamanie obojczyka.

Na domiar złego w powtórce biegu groźnie upadł zastępujący kontuzjowanego kolegę Wiktor Przyjemski, jednak w jego przypadku skończyło się na bolesnych potłuczeniach.