Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

To były 44 wyścigi fantastycznej rywalizacji, a i tak wszyscy będą mówić o tym jednym, wielkim finale. Polacy rywalizowali z Wielką Brytanią, ze startu wszysto wyglądało wspaniale, ponieważ Bartosz Zmarzlik wygrał start, a Maciej Janowski rozpędzał się po zewnętrznej. Niestety na drugim łuku nie zdołał opanować swojego motocykla i upadł na tor. Wprawdzie Wrocławianin podniósł się szybko i kontynuował jazdę, ale nie miał absolutnie żadnych szans na wywalczenie choćby punktu. Wielka Brytania zdobyła złoty medal na własnej ziemi, reprezentacja Polski musi zadowolić się po raz kolejny srebrnymi medalami, a brąz ostatecznie trafił w ręce Duńczyków.

 

Pierwszy dzień rywalizacji o medale Speedway of Nations w Manchesterze rozbudził apetyty kibiców czarnego sportu. Arcyciekawe widowisko, dziesiątki mijanek i zwrotów akcji, pełne trybuny oraz znakomita forma polskich żużlowców mogły napawać optymizmem przed ostatecznym rozstrzygnięciem w niedzielę. Faworytami byli, nie bez kozery, biało-czerwoni, którzy zbudowali w sobotę aż 10-punktową przewagę nad drugą Wielką Brytanią i 11-punktową nad trzecią reprezentacją Danii. Brytyjczycy do niedzielnych zawodów przystępowali jednak w zmienionym składzie ze względu na kontuzję Taia Woffindena, której nabawił się po groźnie wyglądającym upadku. Trzykrotnego indywidualnego mistrza świata zastąpił Daniel Bewley. Jeszcze większego pecha mieli w sobotę Szwedzi, którzy stracili aż dwóch podstawowych zawodników. Wyniku dzielnie starał się bronić najmniej doświadczony 18-latek, Philip Hellstrom-Bangs. Upadek Jacoba Thorssella oraz Pontusa Aspgrena definitywnie przekreślił jednak szanse Szwedów na wywalczenie jakiegokolwiek medalu.

Warunki na torze diametralnie różniły się w niedzielę od tego, co w Manchesterze zastaliśmy dzień wczesniej. Obfite opady deszczu w nocy, a także o poranku sprawiły, że nawierzchnia była bardzo odmoczona i ciężka. Początek zawodów pokazał, że ściganie się dziś nie będzie należało do najłatwiejszych. Bardzo ciężka szpryca oraz maź po opadach deszczu znacząco utradniały mijanki. Polacy w swoim pierwszym starciu mierzyli się z reprezentacją Wielkiej Brytanii i niestety musieli uznać wyższość rywali (4:5). Świetnie od początku dopasowany był Bartosz Zmarzlik, ale nad swoim sprzętem musiał popracować drugi z biało-czerwonych, Maciej Janowski. Po pierwszej serii startów nasza przewaga nad Brytyjczykami stopniała do 9 punktów.

Fantastyczny pokaz umiejętności w wyścigu 6 dał Francuz, David Bellego. Nieoczekiwanie na dystansie odprawił z kwitkiem faworyzowanych Brytyjczykow i jako pierwszy w dniu dzisiejszym zdecydował się na jazdę po szerokiej. Świetnie wykorzystał prędkość swojego motocykla i pognał po wygraną, czym odebrał punkty Brytyjczykom. Chwilę później siłę rażenia pokazali Duńczycy, którzy pokonali Polaków w stosunku 6:3. Przewaga biało-czerwonych stopniała w oczach i nad rozpędzonymi Duńczykami wynosiła już ledwie 5 punktów. Do grona pretendentów po fatalnej sobocie dołączyli również Australijczycy. Ze sprzętem dogadał się Jason Doyle, który w końcu punktował na poziomie, do jakiego przyzwyczaił w sezonie 2021. Druga seria startów „otworzyła” zawodnikom możliwości prawdziwego ścigania się na dystansie. Tor wciąż był odmoczony, ale część nawierzchni odsypała się już do zewnętrznej umożliwiając żużlowcom rozpędzanie się.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na starcie do 9 wyścigu. Młody zawodnik z Francji, Steven Goret tuż po zwolnieniu maszyny startowej zaliczył klasyczną „świecę”. Na szczęście junior podniósł się w toru o własnych siłach, ale z powtórki wyścigu został wykluczony. Tymczasem chwilę później reprezentacja Danii po raz kolejny udowodniła, że chcą walczyć o najwyższe cele. Pokonali Polaków, na rozkładzie w 10 wyścigu mieli również Wielką Brytanię. Kibice biało-czerwonych mogli w trzeciej rundzie nieco odetchnąć z ulgą, ponieważ podopieczni Rafała Dobruckiego po raz pierwszy drużynowo zwyciężyli, pokonując bardzo pewnie reprezentację Łotwy.

Ogromny krok w kierunku wielkiego finału Polacy wykonali w wyścigu 13, gdy rywalami Bartosza Zmarzlika oraz Macieja Janowskiego byli Australijczycy. Wszyscy obawiali się o dyspozycję Wrocławianina, ale ten zamknął usta wszystkim i wpadł na metę tuż za dwukrotnym indywidualnym mistrzem świata (7:2 dla Polski). W piątej serii startów pauzował Bartosz Zmarzlik, obowiązkowo zastąpił go Jakub Miśkowiak na teoretycznie najsłabszego rywala, czyli osamotnionego reprezentanta Szwecji, Philipa Hellestrom-Bangsa. Tymczasem 18-latek nie dość, że pokonał indywidualnego mistrza świata juniorów, to dodatkowo napsuł krwi Maciejowi Janowskiemu. Ostatecznie „Magic” dowiózł do mety 4 punkty.

Biało-czerwoni utrzymali prowadzenie w klasyfikacji generalnej po fazie zasadniczej, dzięki czemu awansowali bezpośrednio do wielkiego finału, bez konieczności rywalizowania w biegu barażowym. W półfinale gospodarze turnieju poradzili sobie z szalejącym Leonem Madsenem oraz Mikkelem Michelsenem i wjechali do wielkiego finału. Reprezentacja Danii musi więc zadowolić się brązowym medalem Speedway of Nations.

Koszmar wydarzyłsię w wielkim finale! Rozpędzony Maciej Janowski nie zdołał na drugim łuku pierwszego okrążenia opanować motocykla i upadł na tor. Szybko podniósł się z toru i kontynuował jazdę, ale bez szans na cokolwiek. Wielka Brytania ze złotym medalem Speedway of Nations!.

Drugi dzień finałów Speedway of Nations:

1. Wielka Brytania 34+6+5
Daniel Bewley 11+3 (2*,2*,0,-.3*,4) +2 +2
Robert Lambert  20+1 (3,3,3,4,4,3*) +4+3
Tom Brennan 2 (2)

2. Polska 34+4
Bartosz Zmarzlik  19 (4,3,4,4,-,4) +4
Maciej Janowski  13+3 (0,0,3*,3*,4,3*) +0
Jakub Miśkowiak 2 (2) 

3. Dania 39 +3
Leon Madsen 17+1 (3*,4,2,4,4,-) +3
Mikkel Michelsen 18+2 (4,2,4,2,3*,3*) +0
Mads Hansen  4 (4)

4. Australia 25
Jason Doyle 9 (3,-,4,2,0,0)
Max Fricke 12+2 (2,3*,3*,0,2,2)
Keynan Rew 4 (4) 

5. Francja 23
David Bellego 21 (4,4,4,3,4,2)
Dmitri Berge 2 (0,0,-,0,2,0)
Steven Goret  (u) 

6. Łotwa 18
Andrzej Lebiediew 13 (4,2,2,0,2,3)
Oleg Michaiłow 3+1 (3*,0,-,-,-,0)
Francis Gusts 2 (0,2,0) 

7. Szwecja 14
Philip Hellstrom-Bangs 14 (2,2,3,2,3,2)
brak zawodnika NS (ns,ns,ns,ns,ns,ns)

Klasyfikacja generalna SoN 2021:

1. Wielka Brytania – 64 pkt
2. Polska – 74 pkt
3. Dania – 68 pkt
4. Australia – 49 pkt
5. Francja – 47 pkt
6. Łotwa – 42 pkt
7. Szwecja – 30 pkt

Bieg po biegu:
1. LEBIEDIEW, Michaiłow, Hellstrom-Bangs (Łotwa 7:2 Szwecja)
2. BELLEGO, Doyle, Fricke, Berge (Australia 5:4 Francja)
3. ZMARZLIK, Lambert, Bewley, Janowski (Wielka Brytania 5:4 Polska)
4. MICHELSEN, Madsen, Lebiediew, Michaiłow (Dania 7:2 Łotwa)
5. REW, Fricke, Hellstrom-Bangs (Australia 7:2 Szwecja)
6. BELLEGO, Lambert, Bewley, Berge (Wielka Brytania 5:4 Francja)
7. MADSEN, Zmarzlik, Michelsen, Janowski (Dania 6:3 Polska)
8. DOYLE, Fricke, Lebiediew, Gusts (Australia 7:2 Łotwa)
9. BELLEGO, Hellstrom-Bangs, Goret (u/w) (Francja 4:3 Szwecja)
10. MICHELSEN, Lambert, Madsen, Bewley (Dania 6:3 Wielka Brytania)
11. ZMARZLIK, Janowski, Gusts, Lebiediew (Polska 7:2 Łotwa)
12. LAMBERT, Brennan, Hellstrom-Bangs (Wielka Brytania 7:2 Szwecja)
13. ZMARZLIK, Janowski, Doyle, Fricke (Polska 7:2 Australia)
14. MADSEN, Bellego, Michelsen, Berge (Dania 6:3 Francja)
15. LAMBERT, Bewley, Lebiediew, Gusts (Wielka Brytania 7:2 Łotwa)
16. JANOWSKI, Hellstrom-Bangs, Miśkowiak (Polska 6:3 Szwecja)
17. MADSEN, Michelsen, Fricke, Doyle (Dania 7:2 Australia)
18. BELLEGO, Lebiediew, Berge, Michaiłow (Francja 6:3 Łotwa)
19. HANSEN, Michelsen, Hellstrom-Bangs (Dania 7:2 Szwecja)
20. BEWLEY, Lambert, Fricke, Doyle (Wielka Brytania 7:2 Australia)
21. ZMARZLIK, Janowski, Bellego, Berge (Polska 7:2 Francja)
Półfinał. LAMBERT, Madsen, Bewley, Michelsen
Finał. ZMARZLIK, Lambert, Bewley, Janowski

SEBASTIAN SIREK

4 komentarze on Żużel. Koszmar w finale! Wielka Brytania wygrywa SoN 2021! Polska ze srebrnymi medalami
    WOJCIECH MALCZEWSKI
    17 Oct 2021
     9:24pm

    Witam. Tak jakoś bezrefleksyjnie zostało tu napisane, że Maciek Janowski nie opanował motocykla i dlatego przegraliśmy. Na prawdę tylko dlatego? I czy tylko dlatego? Czyżby kolejny i niezliczony już raz w artykule dotyczącym jakiejś porażki, nie wolno użyć imienia i nazwiska Bartosza Zmarzlika??? A przepraszam bardzo, co Zmarzlik robił pod tym płotem, dlaczego zupełnie bez sensu wyniósł się od wewnętrznej aż na sam koniec toru, dlaczego zawsze się ogląda, pilnuje wszystkiego i wszystkich, a tym razem tego nie zrobił, dlaczego wiedząc jak przez dwa dni Maciej jezdzi zawsze po zewnetrznej , tym razem zapomniał o tym, itd, itp. Dlaczego??? Dlatego że Bartosz Zmarzlik jest dużo mniejszy niż jego ego, dlatego że nie bierze jeńców, dlatego że nie ma pojęcia o jeździe parą, dlatego że liczy się tylko on i jego wygrana i dlatego, że wszyscy mu dookoła ulegają mimo, że widzą iż sodówka powoli, jeśli nie już dawno, uderzyła mu do głowy. Dalej kłamcie, że on taki skromny, że koleżeński, że nie robi błędów, że jeździ fer, że się nie toczy pod taśmą, że wsadza ludzi w płot i nie daj bóg aby był drugi lub trzeci, bo wtedy, tak jak dzisiaj, nie bierze jeńców. Po trupach, byle pierwszy. Czym dłużej będziecie redaktorzy, dziennikarze ,sędziowie i inni milczeć, tworzyć otoczkę niewinności itp wstrętnych wobec innych żużlowców, jego win, tym gorzej i dla niego i dla nas i dla żużla. Dzisiaj błąd popełnił Bartosz Zmarzlik i to on jest dzisiaj odpowiedzialny za porażkę Polski w SON. Pozdrawiam

    Beata Kowalska
    18 Oct 2021
     7:27am

    Oglądałam,zobaczyłam i o mało szlak mnie nie trafił. Co to było?! Zachowanie Zmarzlika karygodne,egoizm w czystej postaci. Zapomniał,że ma jechać parowo ,czy tego nie umie. Zastanawiające jest,ze dość dlugo trzeba bylo czekać na powtórki biegu. Panowie komentatorzy mieli problem co powiedzieć,bo ich ulubieniec ,wcielenie cnót wszelakich robi takie rzeczy . Czas wreszcie odzlocic Bartusia.

      Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
      18 Oct 2021
       3:34pm

      Niestety, ale dziennikarze nie chcą podpaść klanowi Zmarzlików.

      Pani Beato, niech pani sobie teraz wyobrazi, że jakiś dziennikarz, może i zasłużony, nagle zaczyna krytykować Tomasza Golloba, albo Bartka Zmarzlika. przecież takiego „pismaka” natychmiast by zlinczowano, odsądzono od czci i wiary. Toż jak to możliwe, by nasz bohater narodowy, jak nie przymierzając Małysz mógł zrobić coś złego.

      Dziś nie chciałbym być w skórze panów Dankiewicza i Stachyry którzy z taką dużą dozą nieśmiałości wypowiedzieli się, wnet po zdarzeniu o jeździe Bartka.

      Tylko my userzy możemy sobie pozwolić na krytykę możnych tego świata. Jednak kto to czyta, zauważa i kto to bierze na poważnie?

    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    18 Oct 2021
     11:48am

    „Rozpędzony Maciej Janowski nie zdołał na drugim łuku pierwszego okrążenia opanować motocykla i upadł na tor” – Tak to można podsumować, ale pytanie bym zadał: Co takiego wydarzyło się na tym 2 łuku? Bardzo wymowne były wypowiedzi zawodników po zawodach. Maciek Janowski zasznurował usta a Bartek Zmarzlik rozglądał się na prawo, lewo i jakoś nie chciał spojrzeć w kamerę. … Zaraz do tego wrócimy.

    Miasteczko nad Wartą wychowało urodzonego w Szczecinie Bartosza Zmarzlika, wspaniałego żużlowca który w wieku 26 lat! właściwie osiągnął już wszystko. 2x wywalczył, w wspaniałym stylu i na dodatek SŁUSZNIE, Mistrza Świata na Żużlu! Więc mogłoby się wydawać że to jest świętość i wszyscy powinni chodzić obok niego na paluszkach i go wielbić a czasem nawet strzelić pokłon.

    Acz niestety niekoniecznie. Ja uważam Bartka za wspaniałego zawodnika, ale krytykuję go za bardzo niebezpieczną, dla innych, jazdę. Bartek nie ogląda się na nic, dojeżdża do bandy z wysuniętą nogą (niby to balans) wszystkich jak leci, czy to kolega z klubu, czy przeciwnik, nieopierzony junior, czy senior. Odnoszę wrażenie, że zawodnicy zaczynają mu schodzić z drogi na zasadzie: „jedź se chłopie, ja chce żyć a nie leżeć w szpitalu.” Bartek to taki gość, co nawet i sędziowie mu kibicują i pobłażliwie patrzą na wykroczenia, nie zauważają ewidentnych fauli – „bo przecież nikt się nie przewrócił”. A nawet jak ostatnio zmasakrował na SGP Emila Sajfutdinowa, to nic się nie stało, bo faul był za linią mety (wystarczy obejrzeć powtórkę, bandycki faul za który powinno być wykluczenie i co najmniej żółta kartka, nastąpił jeszcze przed metą).

    Najgorsze jest to, że Zmarzlik już się nie zmieni (chyba że kogoś zabije – nie daj boże!!!), gdyż ani w Gorzowie, przez pana Chomskiego, ani przez pana Cieślaka a już na pewno przez pana Dobruckiego „ustawiony” nie będzie. To coś jak i Duńczyka Pedersena do jazdy parą by próbować zmusić. NIC z tego!!!

    Dziś w tym ostatnim, najważniejszym biegu Turnieju SoN, nasz Bartula pojechał po swojemu, wcześniej to mu głowa latała i 30 razy w te i wewte na bieg ….. a teraz zapomniał. Dlaczego? gdyż go nie interesują 2 pkt. a w Manchesterze nawet i 3 pkt. Musiał mieć punktów 4!!!, musiał być PIERWSZY!!! no i wywalczył 4 PUNKTY, acz nie zauważył, że przy okazji zajechał drogę „koledze” z drużyny, zapomniał, że walczą o to samo.
    Poprzez taki „MAŁY” fakt, drużyna z Polski straciła złoty medal w nieoficjalnych Drużynowych Mistrzostwach Świata jakim jest Speedway of Nations.

    Bartku. Wiemy, to nie twój problem. Przecież przyjechałeś PIERWSZY!!!!

Skomentuj

4 komentarze on Żużel. Koszmar w finale! Wielka Brytania wygrywa SoN 2021! Polska ze srebrnymi medalami
    WOJCIECH MALCZEWSKI
    17 Oct 2021
     9:24pm

    Witam. Tak jakoś bezrefleksyjnie zostało tu napisane, że Maciek Janowski nie opanował motocykla i dlatego przegraliśmy. Na prawdę tylko dlatego? I czy tylko dlatego? Czyżby kolejny i niezliczony już raz w artykule dotyczącym jakiejś porażki, nie wolno użyć imienia i nazwiska Bartosza Zmarzlika??? A przepraszam bardzo, co Zmarzlik robił pod tym płotem, dlaczego zupełnie bez sensu wyniósł się od wewnętrznej aż na sam koniec toru, dlaczego zawsze się ogląda, pilnuje wszystkiego i wszystkich, a tym razem tego nie zrobił, dlaczego wiedząc jak przez dwa dni Maciej jezdzi zawsze po zewnetrznej , tym razem zapomniał o tym, itd, itp. Dlaczego??? Dlatego że Bartosz Zmarzlik jest dużo mniejszy niż jego ego, dlatego że nie bierze jeńców, dlatego że nie ma pojęcia o jeździe parą, dlatego że liczy się tylko on i jego wygrana i dlatego, że wszyscy mu dookoła ulegają mimo, że widzą iż sodówka powoli, jeśli nie już dawno, uderzyła mu do głowy. Dalej kłamcie, że on taki skromny, że koleżeński, że nie robi błędów, że jeździ fer, że się nie toczy pod taśmą, że wsadza ludzi w płot i nie daj bóg aby był drugi lub trzeci, bo wtedy, tak jak dzisiaj, nie bierze jeńców. Po trupach, byle pierwszy. Czym dłużej będziecie redaktorzy, dziennikarze ,sędziowie i inni milczeć, tworzyć otoczkę niewinności itp wstrętnych wobec innych żużlowców, jego win, tym gorzej i dla niego i dla nas i dla żużla. Dzisiaj błąd popełnił Bartosz Zmarzlik i to on jest dzisiaj odpowiedzialny za porażkę Polski w SON. Pozdrawiam

    Beata Kowalska
    18 Oct 2021
     7:27am

    Oglądałam,zobaczyłam i o mało szlak mnie nie trafił. Co to było?! Zachowanie Zmarzlika karygodne,egoizm w czystej postaci. Zapomniał,że ma jechać parowo ,czy tego nie umie. Zastanawiające jest,ze dość dlugo trzeba bylo czekać na powtórki biegu. Panowie komentatorzy mieli problem co powiedzieć,bo ich ulubieniec ,wcielenie cnót wszelakich robi takie rzeczy . Czas wreszcie odzlocic Bartusia.

      Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
      18 Oct 2021
       3:34pm

      Niestety, ale dziennikarze nie chcą podpaść klanowi Zmarzlików.

      Pani Beato, niech pani sobie teraz wyobrazi, że jakiś dziennikarz, może i zasłużony, nagle zaczyna krytykować Tomasza Golloba, albo Bartka Zmarzlika. przecież takiego „pismaka” natychmiast by zlinczowano, odsądzono od czci i wiary. Toż jak to możliwe, by nasz bohater narodowy, jak nie przymierzając Małysz mógł zrobić coś złego.

      Dziś nie chciałbym być w skórze panów Dankiewicza i Stachyry którzy z taką dużą dozą nieśmiałości wypowiedzieli się, wnet po zdarzeniu o jeździe Bartka.

      Tylko my userzy możemy sobie pozwolić na krytykę możnych tego świata. Jednak kto to czyta, zauważa i kto to bierze na poważnie?

    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    18 Oct 2021
     11:48am

    „Rozpędzony Maciej Janowski nie zdołał na drugim łuku pierwszego okrążenia opanować motocykla i upadł na tor” – Tak to można podsumować, ale pytanie bym zadał: Co takiego wydarzyło się na tym 2 łuku? Bardzo wymowne były wypowiedzi zawodników po zawodach. Maciek Janowski zasznurował usta a Bartek Zmarzlik rozglądał się na prawo, lewo i jakoś nie chciał spojrzeć w kamerę. … Zaraz do tego wrócimy.

    Miasteczko nad Wartą wychowało urodzonego w Szczecinie Bartosza Zmarzlika, wspaniałego żużlowca który w wieku 26 lat! właściwie osiągnął już wszystko. 2x wywalczył, w wspaniałym stylu i na dodatek SŁUSZNIE, Mistrza Świata na Żużlu! Więc mogłoby się wydawać że to jest świętość i wszyscy powinni chodzić obok niego na paluszkach i go wielbić a czasem nawet strzelić pokłon.

    Acz niestety niekoniecznie. Ja uważam Bartka za wspaniałego zawodnika, ale krytykuję go za bardzo niebezpieczną, dla innych, jazdę. Bartek nie ogląda się na nic, dojeżdża do bandy z wysuniętą nogą (niby to balans) wszystkich jak leci, czy to kolega z klubu, czy przeciwnik, nieopierzony junior, czy senior. Odnoszę wrażenie, że zawodnicy zaczynają mu schodzić z drogi na zasadzie: „jedź se chłopie, ja chce żyć a nie leżeć w szpitalu.” Bartek to taki gość, co nawet i sędziowie mu kibicują i pobłażliwie patrzą na wykroczenia, nie zauważają ewidentnych fauli – „bo przecież nikt się nie przewrócił”. A nawet jak ostatnio zmasakrował na SGP Emila Sajfutdinowa, to nic się nie stało, bo faul był za linią mety (wystarczy obejrzeć powtórkę, bandycki faul za który powinno być wykluczenie i co najmniej żółta kartka, nastąpił jeszcze przed metą).

    Najgorsze jest to, że Zmarzlik już się nie zmieni (chyba że kogoś zabije – nie daj boże!!!), gdyż ani w Gorzowie, przez pana Chomskiego, ani przez pana Cieślaka a już na pewno przez pana Dobruckiego „ustawiony” nie będzie. To coś jak i Duńczyka Pedersena do jazdy parą by próbować zmusić. NIC z tego!!!

    Dziś w tym ostatnim, najważniejszym biegu Turnieju SoN, nasz Bartula pojechał po swojemu, wcześniej to mu głowa latała i 30 razy w te i wewte na bieg ….. a teraz zapomniał. Dlaczego? gdyż go nie interesują 2 pkt. a w Manchesterze nawet i 3 pkt. Musiał mieć punktów 4!!!, musiał być PIERWSZY!!! no i wywalczył 4 PUNKTY, acz nie zauważył, że przy okazji zajechał drogę „koledze” z drużyny, zapomniał, że walczą o to samo.
    Poprzez taki „MAŁY” fakt, drużyna z Polski straciła złoty medal w nieoficjalnych Drużynowych Mistrzostwach Świata jakim jest Speedway of Nations.

    Bartku. Wiemy, to nie twój problem. Przecież przyjechałeś PIERWSZY!!!!

Skomentuj