Ernest Koza. Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Pojedynek z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski rozpoczął się dla Unii Tarnów w najgorszy możliwy sposób. Już w pierwszym biegu Jaskółki straciły najlepszego krajowego zawodnika – Ernesta Kozę. 27-latek pojechał do szpitala na badania.

 

Do bardzo źle wyglądającego wypadku doszło już w pierwszym łuku otwierającej gonitwy. Na wejściu w łuk Koza i Nicolai Klindt sczepili się motocyklami. Zawodnicy stracili panowanie nad maszynami – Polak uderzył jeszcze w Rohana Tungate’a – i z upadli na tor. Duńczyk i Australijczyk wyszli z tej kraksy bez szwanku, ale Koza musiał udać się do szpitala.

– Fatalnie rozpoczyna się dla Jaskółek mecz w Ostrowie! Po bardzo groźnie wyglądającym upadku w pierwszym łuku pierwszego biegu niezdolny do dalszej jazdy jest Ernest Koza! Nasz zawodnik udaje się teraz na badania do szpitala! Trzymamy kciuki za zdrowie Ernesta – napisano w komunikacie klubu z Tarnowa.

Dodajmy, że jest to kolejna kontuzja, która spotkała tarnowski zespół w tym sezonie. Wcześniej spotkania przez różne urazy opuszczali Oskar Bober, Niels Kristian Iversen i Rohan Tungate.