Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Młody angielski żużlowiec, Sam Norris, dwa lata temu na torze w Glasgow uległ  bardzo groźnemu wypadkowi. Zawodnik doznał wówczas między innymi udaru mózgu, a wiele dni przy życiu utrzymywała go wyłącznie aparatura. Po ponad dwóch latach od tamtego zdarzenia Norris znów wygrał zawody.

 

Sam Norris doznał na torze bardzo poważnej kontuzji, a w wypadku ucierpiał m.in. jego mózg. Zawodnik stracił na ponad miesiąc wzrok i musiał się na nowo uczyć chodzić i mówić. To wszystko nie przeszkodziło mu w powrocie na tor. Po blisko dwóch latach wziął udział w zawodach i wygrał jeden z wyścigów, co było dla niego nie lada osiągnięciem i powodem do radości.

– Jak tylko pierwszy wyszedłem z wirażu, marzyłem, aby pierwszy dotrzeć do mety. To niby był tylko wygrany bieg, ale dla mnie jest czymś wielkim. Dzięki determinacji i ciężkiej pracy oraz wierze udało mi się powrócić do ścigania, co dla wielu było nierealne. Mam zamiar jeszcze pościgać się na trawie i jeśli wszystko będzie w porządku, powrócić do „prawdziwego”, tradycyjnego żużla – mówił po zawodach siedemnastoletni zawodnik.

Teraz Sam Norris triumfował w młodzieżowych zawodach grasstracku – George Wilby Trophy na torze w Suffolk. W pierwszym swoim biegu Norris musiał uznać wyższość jednego z rywali, kolejne trzy starty zakończyły się jego pewnymi zwycięstwami. Z jedenastoma punktami Norris został zwycięzcą zawodów. Tym samym młody Anglik odniósł kolejne zwycięstwo w turnieju od momentu powrotu na tor po kontuzji, która zdaniem większości kibiców miała definitywnie zakończyć marzenia zawodnika o żużlowej karierze.