Wielu myślało, że to się nigdy nie wydarzy. Stanisław Bieńkowski, jeden z najbogatszych Polaków i główny akcjonariusz ekipy z Zielonej Góry, postanowił publicznie zabrać głos w żużlowym temacie. Właściciel firmy Stelmet postanowił zdementować plotki, które pojawiły się w przestrzeni medialnej na temat klubu.
Choć firma Stelmet wspiera siedmiokrotnych mistrzów Polski w znaczący sposób od wielu lat, to nie sposób znaleźć wypowiedzi Stanisława Bieńkowskiego na temat żużla. Miliarder z listy Forbesa pozostawał w cieniu, a medialni byli kolejni prezesi klubu z W69. Okazuje się jednak, że pewna granica została przekroczona.
– Stelmet Falubaz Zielona Góra to jeden z najbardziej rozpoznawalnych klubów żużlowych w Polsce, który niestety często staje się obiektem medialnych ataków i insynuacji. Jako człowiek zaangażowany w działalność klubu, jego główny akcjonariusz i przewodniczący rady nadzorczej mam dość nieprawdziwych informacji na nasz temat. Klub funkcjonuje na stabilnych fundamentach i według sprawdzonego harmonogramu przygotowuje się do sezonu. Za jego wyniki sportowe odpowiedzialny jest Piotr Protasiewicz, a za bieżącą działalność spółki Adam Goliński. To różne piony, co nie znaczy, że dyrektor sportowy i prezes są skonfliktowani. Mam nadzieję, że ta rozmowa ostatecznie to potwierdzi – tłumaczy Bieńkowski dla klubowych mediów.
Żużel. Jest pierwsza ugoda! Drabik będzie płacił – PoBandzie – Portal Sportowy
W ostatnim czasie w serwisie Interia ukazał się tekst wskazujący na nienajlepsze opinie dwóch dowodzących w ekipie Motomyszy, czyli Adama Golińskiego oraz Piotra Protasiewicza. Prezes i dyrektor sportowy mieli nie być w najlepszych relacjach za czasów poprzedniego rządzenia klubem przez tego pierwszego. Poruszono też temat tego, że „PePe” nie pojawił się na zdjęciu podczas prezentacji Damiana Ratajczaka.
– Dlatego czas zakończyć te spekulacje. To niedopuszczalne i skandaliczne, że tego typu pomówienia funkcjonują w przestrzeni publicznej, wpływając negatywnie na wizerunek klubu, a tym samym na jego bieżącą działalność. Konflikt między dyrektorem sportowym i nowymi władzami ZKŻ SSA nie istniał i nie istnieje – podkreśla Bieńkowski dla klubowych mediów.
Żużel. DPŚ na Narodowym. Kto nam za to zapłaci i jak? (FELIETON) – PoBandzie – Portal Sportowy
– Od lat funkcjonuję w biznesie oraz w sporcie i po raz pierwszy obserwuję taki wzrost zainteresowania moim majątkiem, pozycją na liście “Forbesa”, czy wymownym – podobno – zdjęciem z Damianem Ratajczakiem, które sugeruje, że Piotr Protasiewicz jest zagrożony zwolnieniem, ponieważ nie dogaduje się z prezesem Adamem Golińskim. To akurat jedna z największych bzdur, jaką ostatnio przeczytałem. To żałosna praktyka, że media powielają tego typu spekulacje, nie kontaktują się z bohaterami swoich artykułów, tylko korzystają z tego, co przekazują im podobno “dobrze poinformowani”. A jeszcze smutniejszy jest fakt, że tak wielu ludzi bezkrytycznie czyta te wywody i tym samym w środowisku wzbudza się niepokój na temat przyszłości dyrektora sportowego w klubie – dodaje.
Z tych wypowiedzi jasno wynika, że kibice Falubazu mogą być spokojni o to, że Protasiewicz dalej będzie kluczową osobą w ekipie z W69. W podobnym tonie w pierwszym wywiadzie po objęciu prezesury wypowiadał się Adam Goliński. Nie ma wątpliwości, że na dalsze kierowanie klubem liczą fani Falubazu. To właśnie „PePe” jest uważany za głównego architekta ostatnich sukcesów w postaci awansu i utrzymania w PGE Ekstralidze oraz transferu Leona Madsena.
– Mamy pełne zaufanie do Piotra, którego obowiązuje dwuletni kontrakt, precyzyjnie regulujący zakres obowiązków, skoncentrowanych wokół pionu sportowego. Podważanie tego i sugerowanie zastępstwa to po prostu kłamstwo, a powielanie tego typu wypowiedzi przez media, jest tylko niepotrzebną próbą zakłócenia naszych dobrych kontaktów. Wspólnie pracujemy nad tym, aby Stelmet Falubaz Zielona Góra osiągał sukcesy i mam nadzieję, że już nikt nie zdecyduje się nam w tym przeszkadzać, kreując różne niesprawdzone historie – podsumowuje Bieńkowski.
Żużel. Pech młodego żużlowca. Fani chcą mu pomóc
Żużel. Ależ słowa Zmarzlika o Motorze! Dlatego zostaje!
Żużel. Junior tłumaczy wybór Polonii. Jest zachwycony atmosferą
Żużel. Zagraniczny junior już za chwilę?! Są nowe szczegóły!
Żużel. Włókniarz nie dał rady Sparcie… bez czterech gwiazd! (RELACJA)
Żużel. Motor Lublin znów zadziwił całą Polskę! Oto nowe stroje!