W Grudziądzu wielka radość. ZOOleszcz GKM nadrabia dwanaście punktów straty w dwumeczu do gości z Częstochowy, i bierze wszystko! Po ich stronie jest zwycięstwo, punkt bonusowy, a także wymarzony pierwszy awans do fazy play-off! Tylko jeden wygrany przez zawodników Krono-Plast Włókniarza pokazuje moc „Gołębi”. ZOOleszcz GKM gromi Krono-Plast Włókniarza aż 60:30, a ojcem zwycięstwa jest Michael Jepsen Jensen, zdobywca czternastu oczek i bonusa, który dołączył do drużyny w toku sezonu! Max Fricke dorzuca 12 punktów i dwa bonusy, Wadim Tarasienko 11 i bonus. Częstochowski wózek pociągnął duński duet Hansen-Madsen, obaj z dziesięcioma oczkami na koncie.
Obiecująco do pierwszego wyścigu ruszył Mikkel Michelsen, lecz jego zapędy ukrócił Max Fricke. Do Australijczyka dołączył też Michael Jepsen Jensen, który zablokował duet gości, dając „Gołębiom” podwójną wygraną. Podobny scenariusz miał bieg juniorski, kiedy to Kevin Małkiewicz założył Kajetaba Kupca. Dojechał do niego Kacper Łobodziński. Sygnał do przełamania dał gościom w trzecim wyjeździe na tor Leon Madsen. Na zamek maszyny startowej najlepiej zareagował Wadim Tarasienko, jednak to Duńczyk wkrótce wyszedł na prowadzenie. Choć rosyjski zawodnik odbił, to Madsen przeciął linię mety jako pierwszy. Kacper Pludra na czwartym miejscu gonił Maksyma Drabika i minął go tuż przed metą, ratując remis. Ostatni wyścig serii znów na korzyść gospodarzy po tym, jak duet Lidsey-Łobodziński tuż po starcie zamknął Kacpra Worynę i Kajetana Kupca. Kacper Łobodziński popełnił błąd, co wykorzystał Woryna. Wyprzedził młodszego rywala przed metą. Podopieczni Roberta Kościechy mieli po pierwszej serii dziesięć oczek zapasu (17:7).
Michael Jepsen Jensen podwoił z plusem swoją zdobycz punktową, zwyciężając w gonitwie nr 5. Założył się na Kacpra Worynę i pomknął do przodu. Woryna gonił go, lecz wkrótce stracił dystans. Fenomenalny popis zaliczył Kevin Małkiewicz, wyjeżdżając przed Maksyma Drabika. Tym samym wyszedł na czoło szóstego wyścigu, dołączył do niego Wadim Tarasienko. Starszy kolega z drużyny holował Małkiewicza do samej mety. W zamykającym serię siódmym biegu znów zanosiło się na podwójny triumf gospodarzy. Max Fricke i Jaimon Lidsey prowadzili po starcie, lecz na pierwszym łuku upadł jadący jako rezerwa taktyczna Szymon Ludwiczak. Arbiter Krzysztof Meyze zdecydował, że cała czwórka ponownie stawi się pod taśmą w drugim podejściu. Leon Madsen niby dobrze ruszył spod taśmy w tej powtórce, jednak wkrótce zobaczył z przodu Maksa Fricke. Duńczyk ścigał go, jednak bezskutecznie. Jaimon Lidsey ukończył wyścig jako trzeci, więc 4:2 dla ZOOleszcz GKM. W całym meczu 29:13, więc pełna pula w tym momencie po stronie gospodarzy.
Po podniesieniu taśmy startowej w ósmym wyścigu z czwartego pola najlepiej ruszył Kacper Woryna. Wadim Tarasienko czaił się za jego plecami, nie zyskał jednak, a stracił. Pod jego łokieć wjechał bowiem Mads Hansen, dając gościom pierwsze biegowe zwycięstwo w meczu. Co więcej, od razu było to zwycięstwo podwójne. Dobra postawa Kacpra Woryny zaowocowała tym, że zastąpił Maksyma Drabika jako rezerwa taktyczna w biegu dziewiątym. Max Fricke założył na starcie Mikkela Michelsena, dołączył do niego Jaimon Lidsey. Na jadącego na drugiej pozycji Fricke’a czyhał Woryna, jednak Australijczyk mimo błędu obronił się przed Polakiem. Ten fragment zawodów zakończyła kolejna biegowa wiktoria niebiesko-żółtych, tym razem w wysokości 4:2. Michael Jepsen Jensen i Kevin Małkiewicz rozpoczęli ściganie lepiej, jednak Leon Madsen jechał za młodym Polakiem. Ostatecznie wykorzystał błąd Małkiewicza i zakończył ten start na drugiej pozycji. Po 2/3 zawodów „Gołębie” prowadziły już osiemnastoma oczkami, 39:21.
Janusz Ślączka zdecydował się na kolejne manewry taktyczne w jedenastym ściganiu, kiedy Leon Madsen zastąpił swojego słabo spisującego się rodaka Michelsena. Madsen przewodził stawce, jednak po przepychance z Kacprem Pludrą na tor upadł Kacper Woryna. Zawodnika Krono-Plast Włókniarza zabrakło w powtórce po wykluczeniu. W kolejnym starcie do jedenastego biegu osamotniony zawodnik Krono-Plast Włókniarza nie miał problemu z pokonaniem obydwu rywali i uratowaniem remisu. Wyścig dwunasty to kolejna podwójna rezerwa taktyczna w obozie Janusza Ślączki. Mads Hansen, zastępujący Maksyma Drabika, ruszył świetnie spod taśmy, jednak pokonał go rewelacyjny dziś Michael Jepsen Jensen. Kajetan Kupiec, zastępujący Bartosza Śmigielskiego, punktu nie zdobył. Trzynasty bieg to dobrze znany scenariusz: Leona Madsena założył Jaimon Lidsey. Australijczyk wraz z Wadimem Tarasienką pomknęli po kolejny komplet punktów. Ten rezultat dawał im punkt bonusowy w dwumeczu, mieli bowiem już na swoim koncie 51 oczek.
Ostatnie dwa wyścigi potwierdziły to, co działo się przy Hallera 4 przez cały mecz. Wadim Tarasienko zwycięski w biegu czternastym, a po upadku Bartosza Śmigielskiego Jaimon Lidsey jechał trzeci. Nie był w stanie dogonić drugiego Madsa Hansena. Szymon Ludwiczak ruszył najlepiej do piętnastego biegu, lecz najpierw wyprzedził go Max Fricke, a przede wszystkim Michael Jepsen Jensen, bohater grudziądzan. Duńczyk, który dołączył przecież do zespołu w połowie sezonu, był najskuteczniejszym zawodnikiem ZOOleszcz GKM z dorobkiem 14 punktów i bonusa. ZOOleszcz GKM pokonuje częstochowian aż 60:30!
14.runda PGE Ekstraligi
ZOOleszcz GKM Grudziądz-Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 60:30 (pierwszy mecz 39:51, bonus ZOOleszcz GKM)
ZOOleszcz GKM: Max Fricke 12+2 (3,3,2*,2,2*), Jaimon Lidsey 10+1 (3,1,3,2*,1), Michael Jepsen Jensen 14+1 (2*,3,3,3,3), Kacper Pludra 2+1 (1*,0,-,1), Wadim Tarasienko 11+1 (2,2*,1,3,3), Kacper Łobodziński 4 (3,1,0), Kevin Małkiewicz 7+1 (2*,3,1,1), Jan Przanowski NS
Krono-Plast Włókniarz: Mikkel Michelsen 1 (0,1,0,-,-), Maksym Drabik 0 (0,0,-,-), Mads Hansen 10+2 (1,1*,2*,2,2), Kacper Woryna 9 (2,2,3,1,w,1), Leon Madsen 10 (3,2,2,3,-), Kajetan Kupiec 1 (1,0,-,0), Bartosz Śmigielski 0 (0,-,-,u), Szymon Ludwiczak 0 (0,0,0)
Bieg po biegu:
1. FRICKE, Jepsen Jensen, Hansen, Michelsen 5:1
2. ŁOBODZIŃSKI, Małkiewicz, Kupiec, Śmigielski 5:1 (10:2)
3. MADSEN, Tarasienko, Pludra, Drabik 3:3 (13:5)
4. LIDSEY, Woryna, Łobodziński, Kupiec 4:2 (17:7)
5. JEPSEN JENSEN, Woryna, Hansen, Pludra 3:3 (20:10)
6. MAŁKIEWICZ, Tarasienko, Michelsen, Drabik 5:1 (25:11)
7. FRICKE, Madsen, Lidsey, Ludwiczak 4:2 (29:13)
8. WORYNA, Hansen, Tarasienko, Łobodziński 1:5 (30:18)
9. LIDSEY, Fricke, Woryna, Michelsen 5:1 (35:19)
10. JEPSEN JENSEN, Madsen, Małkiewicz, Ludwiczak 4:2 (39:21)
11. MADSEN, Fricke, Pludra, Woryna (w) 3:3 (42:24)
12. JEPSEN JENSEN, Hansen, Małkiewicz, Kupiec 4:2 (46:26)
13. TARASIENKO, Lidsey, Madsen, Hansen 5:1 (51:27)
14. TARASIENKO, Hansen, Lidsey, Śmigielski (u) 4:2 (55:29)
15. JEPSEN JENSEN, Fricke, Woryna, Ludwiczak 5:1 (60:30)
Żużel. Ma na stole oferty z PGE Ekstraligi. Młody talent wybierze inną ofertę?!
Żużel. Dziwna sytuacja z udziałem juniora Torunia. Zamarkował defekt przez kolegę z drużyny?
Żużel. Bewley w końcu jedzie po medal? Mówi o ważnej zmianie!
Żużel. Wilki straciły cierpliwość? Szukają zawodnika na następny sezon
Żużel. Duża oferta dla Przedpełskiego! Transfer pod znakiem zapytania
Żużel. Dlaczego Unia Leszno jest lepsza od Polonii Bydgoszcz? Mocne stanowisko!