Od sezonu 2026 w regulaminie rozgrywek PGE Ekstraligi zostanie wprowadzona istotna nowinka – każdy klub występujący na tym szczeblu będzie zobowiązany do posiadania dwóch kompletów kevlarów. Decyzja ta spotkała się z różnym przyjęciem w środowisku żużlowym. Przeciwnicy wskazują przede wszystkim, że dla klubów oznacza ona dodatkowe koszty wynoszące nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych w skali roku.
Najbardziej niezadowoleni z tej zmiany mogą być m.in. działacze Stali Gorzów. Klub ten niedawno ledwo uniknął upadku i obecnie bardzo ostrożnie zarządza finansami, analizując każdą wydawaną złotówkę. Dodatkowe obciążenia finansowe z pewnością będą dla nich szczególnie trudne do zaakceptowania. Dotychczas jedynie Motor Lublin dysponował dwoma kompletami kevlarów, ale od sezonu 2026 będzie to obowiązek wszystkich drużyn Ekstraligi.
– Jestem zaskoczony, bo to kolejne dokręcanie śruby. To psu na budę. Tyle lat zawodnicy jeździli z jednym kompletem kevlarów i nie było z tym problemów. Każde kolejne obciążenie finansowe nakładane na kluby w tak trudnej sytuacji ekonomicznej to krok ku upadkowi speedwaya. Powinniśmy robić wszystko, by obniżać koszty, a nie je podwyższać. Jeśli tak dalej pójdzie, ten piękny sport niestety „pójdzie pod wodę” – grzmi Władysław Komarnicki.
Senator RP ponownie zwrócił uwagę na problem rosnących kosztów w polskim żuzlu, które są ogromnym obciążeniem dla klubów. Honorowy prezes Stali zaapelował o opamiętanie i zaproponował konkretne rozwiązanie.
Żużel. Wedel zrobił… kask Zmarzlika! Cieślak zdradza szczegóły – PoBandzie – Portal Sportowy
– Koszty są obecnie przeogromne. Zarobki żużlowców poszybowały do niebotycznych poziomów. Prędzej czy później nas to zabije. Ci sami zawodnicy w Szwecji, Anglii czy Danii jeżdżą za ułamek tego, co zarabiają w Polsce. Gdybyśmy „cięli” budżet każdego klubu nawet o 50%, nic wielkiego by się nie stało – nadal jeździliby u nas ci sami zawodnicy. Jeśli chcemy uratować ten piękny sport, musimy wprowadzić KSM. Inaczej zginiemy! – kończy Komarnicki.
Kolejny raz apeluje do dziennikarzy aby zupełnie pominęli takich jak niby pan Komarnicki. To potwarz dla wszystkich którzy są kibicami żużla i tych którzy nimi nie są. Jak można w ogóle brać pod uwagę jego zdanie, sugestie czy spostrzeżenia, skoro to jeden z tych politycznych sprzedawczyków, którzy są odpowiedzialni za niszczenie polskiego żużla. W dodatku gościa, który jest winien wielu tragediom rodzin z uwagi na to że to stalinowski donosiciel, członek PZPR i zagorzały komunista. Donosił SB, szkodził i ciągnął zaćmo kasę, robi to do dziś. Jako niby honorowy prezes Stali maczał swe paluch, a raczej ryj, w tragicznej sytuacji w jakiej ten klub się od lat znajduje. A wy ciągle cytujecie go. To policzek dla prawdziwych Polaków i kibiców.
Żużel. Jednak nie Kryterium Asów? Tam otworzą sezon szybciej niż w Bydgoszczy!
Żużel. Oto plany TVP! Będzie więcej żużla, szef Canal+ prostuje!
Żużel. Był mechanikiem Basso. Imponuje mu Kurtz, a pasje poszerza przez… grę (WYWIAD)
Żużel. To zmieniłby w żużlu Pawlicki! Kapitan Falubazu zaskoczył
Żużel. Ogrom żużlowych transmisji! Bewley kontra Sajfutdinow już na otwarcie!
Żużel. GKM rusza na obóz! Jeden z seniorów nie mógł się stawić!