Żużel. Kolejne imprezy w Bydgoszczy zapowiedzią GP? Kanclerz: Liczę, że do 2025 roku taki turniej się u nas odbędzie

fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ostatnie dni przynoszą mnóstwo pozytywnych informacji dla bydgoskich kibiców. Wiadomo już, że poza meczami eWinner 1. Ligi, w mieście nad Brdą zostaną rozegrane m.in. finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów oraz inauguracyjna runda cyklu Tauron SEC. Czy zatem kolejne istotne imprezy są przedsmakiem zawitania najbardziej prestiżowych zawodów żużlowych na świecie do Bydgoszczy? Jerzy Kanclerz zapewnia, że marzy mu się organizacja turnieju Grand Prix, ale przyznaje także, iż nie wszystko w tej kwestii zależy od niego.

Sternik bydgoszczan podkreśla, że liczba meczów ligowych w sezonie nie jest w stanie nasycić kibiców, którzy na zmagania żużlowe czekają od listopada do marca. Przez wzgląd na ten fakt, stara się on zapewnić bydgoskim sympatykom jak najwięcej dodatkowych zawodów.

– Ligę mamy naprawdę bardzo krótką. Drużyny, jak dobrze pójdzie, jadą u siebie siedem meczów plus play-offy. To zdecydowanie za mało. Ostatni rok pokazał, że w Bydgoszczy jest zapotrzebowanie na takie imprezy. Turnieje, które odbyły się u nas w zeszłym roku były dobrze postrzegane, a firmy One Sport i KF Sport były zadowolone ze współpracy. W tym roku będzie więc kolejna seria imprez, a do tego wróci Kryterium Asów. Bardzo mi na tym zależało, bo to turniej historyczny, a uważam, że historię trzeba kultywować – mówi nam Jerzy Kanclerz.

Organizatorzy i kibice zauważają, że jednym z głównych czynników, które stanowią o jakości bydgoskich imprez jest to, iż imprezy w Bydgoszczy są bardzo widowiskowe. Zeszłoroczna 2. runda Tauron SEC rozegrana w mieście siedmiokrotnych mistrzów Polski była zdecydowanie najciekawsza w całym cyklu.

– Tor w Bydgoszczy zawsze dawał możliwość walki, więc tutaj trzeba docenić pracę osób, które przez wiele lat działały dla dobra bydgoskiego żużla. Poza torem chwali się nas również za względy logistyczne. Mamy świetny park maszyn, uważam, że najlepszy na świecie. Mówię oczywiście o obiektach, które są przeznaczone stricte na żużel, bo ze Stadionem Narodowym czy obiektem w Cardiff trudno się równać. Mamy 21 boksów i zawodnicy też podkreślają, że czują się u nas świetnie – tłumaczy szef Abramczyk Polonii.

Kanclerz, jako wielki fan i uczestnik wszystkich turniejów cyklu Grand Prix, bardzo chciałby sprawić, że zawody o indywidualne mistrzostwo świata ponownie zawitają do Bydgoszczy. W kolejnych latach zamierza on wykonywać ruchy w tym kierunku.

– Wiadomo, że ja turnieju Grand Prix w Bydgoszczy bym sobie bardzo życzył. Tu jednak nie wszystko zależy ode mnie. Muszą się spotkać dwie strony i porozmawiać. Na pewno wspaniale byłoby zobaczyć walkę o mistrzostwo świata na torze przy Sportowej, ale na ten moment trudno powiedzieć czy tak się stanie. Liczę, że do 2025 taki turniej w Bydgoszczy się odbędzie. My z pewnością do tego czasu jakąś swoją propozycję zgłosimy – kończy Kanclerz.