Po wczorajszym upadku Tate’a Zischke w lidze angielskiej podejrzenia co do możliwej kontuzji od początku były bardzo poważne. Niestety, Australijczyk doznał złamania kilku żeber oraz kręgów i tym samym zakończył sezon 2024.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło w biegu 14. podczas meczu Belle Vue Aces z Ipswich Witches. Zischke walczył w tym wyścigu o jeden punkt z Keynanem Rew. Wydawało się, że zawodnik gospodarzy utrzyma pozycję. Rew nie miał jednak nic do stracenia, więc zaatakował przy krawężniku. Niestety, ale uderzył on w motocykl Zischke, a ten wpadł z impetem w dmuchane bandy. Na torze pojawiła się karetka, a cały mecz został przedwcześnie zakończony.
Żużel. Fatalny wypadek kończy mecz. Australijczyk w drodze do szpitala
Dziś polski klub Zischke, czyli Fogo Unia Leszno, w której Australijczyk występował w lidze U24, poinformowała, że 18-latek doznał poważnych złamań. Tym samym nie będzie w stanie wrócić już w tym sezonie do rywalizacji.
CZYTAJ TAKŻE
Żużel. Milik z rozgoryczeniem po derbach: Chciałem je wygrać dla kibiców
Żużel. Jaki jest plan Sparty na zastąpienie Woffindena? Trener odpowiada
Żużel. Klindt mógł zakończyć karierę! „Łzy napłynęły mi do oczu”
Żużel. Uważa przenosiny z Leszna do Grudziądza za dobry ruch. Lidsey mówi o sezonie 2024
Żużel. Spartanie już myślą o złocie 2025! Łaguta: Myślę, że to wywalczymy
Żużel. Fin został mistrzem w debiutanckim sezonie. Co dalej?
Żużel. Co było kluczem do złota Motoru? Trener Koziołków tłumaczy
Żużel. PoBandzie partnerem Ikon Suspention International Speedway Masters!