Na kilkadziesiąt minut zamarli kibice Abramczyk Polonii Bydgoszcz, gdy dowiedzieli się o paskudnie wyglądającym upadku Oliviera Buszkiewicza podczas eliminacji MIMP w Opolu. 19-letni junior został odwieziony do szpitala, gdzie na całe szczęście nie stwierdzono u niego żadnych złamań. Jego występ w niedzielnym meczu co prawda stoi pod znakiem zapytania, lecz na ten moment w bydgoskim klubie panuje spokój i nie należy oczekiwać żadnych nerwowych ruchów.
Buszkiewicz to w tym sezonie podstawowy młodzieżowiec Polonii. Póki co jedzie sezon życia, średnio co bieg zdobywając ponad 1,3 punktu. Jego brak byłby bardzo dużym osłabieniem dla Gryfów. Tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że Polonia nie ma w zanadrzu juniora, który gwarantowałby jakiekolwiek zdobycze punktowe. Ostatecznie Buszkiewicz jest cały, choć nie ma pewności, że zdoła wystąpić w spotkaniu przeciwko Wybrzeżu. Nie należy się jednak spodziewać „posiłków” z Rzeszowa.
– Przed meczem z Wybrzeżem nie zakładamy wypożyczenia jakiegokolwiek zawodnika z innego klubu. Taka możliwość by istniała, gdybyśmy rywalizowali już w play-offach i też taki wariant mam w głowie. Na ten moment w składzie mamy jeszcze Huberta Gąsiora, który stawi się na piątkowym treningu. Jeżeli Olivier nie będzie się czuł na siłach, wtedy postawimy właśnie na niego – tłumaczy Jerzy Kanclerz.
Żużel. Groźny upadek w Opolu! Podstawowy junior odwieziony do szpitala
Żużel. Kolejny Kowalski w żużlu! Brat już deklaruje wsparcie
Po upadku Buszkiewicza kibice zarzucali prezesowi Polonii lekkomyślność w działaniu oddając swoich juniorów do innych klubów. Przypomnijmy, że na wypożyczenie udali się m.in. Bartosz Nowak, Bartosz Głogowski czy ostatnio Franciszek Majewski, którzy zasilili drużyny z Łodzi, Gdańska oraz Rzeszowa. Kanclerz tłumaczy, że po prostu chciał dla swoich zawodników jak najlepiej.
– Ja jestem takim działaczem, który nigdy nie robi zawodnikom pod górkę. Nie chciałem blokować zawodników, którzy nie mieliby u nas zbyt wielu szans do jazdy, dlatego też dałem im wolną rękę. Popatrzmy na takiego Bartosza Nowaka, który świetnie spisuje się w Łodzi. Podobnie z Frankiem Majewskim, który powoli wjeżdża się w sezon. Gdybyśmy ich nie wypożyczyli, nie mieliby takiej szansy – zauważa.
Póki co największymi wygranymi takich decyzji prezesa są Bartosz Nowak i jego nowy klub – H.Skrzydlewska Orzeł Łódź. 20-latek jest istotnym punktem drużyny, która po początkowych niepowodzeniach jest praktycznie pewna utrzymania i być może zawalczy również o play-offy.
Żużel. ROW pokazał skład! Jest ważna zmiana
Żużel. Falubaz ma problem. Jest… najsłabszym zawodnikiem ligi!
Żużel. Masters zapewnił zwycięstwo. Mówi o zmiennych warunkach
Żużel. Wychowanek Apatora ofiarą sukcesu kolegów. „Pewnie nie tego oczekiwał”
Żużel. Zmiana w składzie ROW-u? Żyto komentuje i mówi o Drabiku
Żużel. Lambert u barbera, Woźniak nad Brdą i rodzinne spacery (POZA TOREM)