Żużel. Kibice skrytykowali ten wybór. Zawodnik zabiera głos

Maksym Drabik został wybrany nowym kapitanem Innpro ROW-u Rybnik. W mediach społecznościowych kibice wyrażali mieszane emocje. Sam zawodnik przyznał, że jest zaskoczony tym wyborem, jednak wie, jak ważna jest to rola. 

Maksym Drabik ma za sobą nieudaną kampanię w barwach Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Zawodnik miał solidnym punktem zespołu tak, jak w poprzednich latach. Niestety żużel po raz kolejny udowodnił, że jest nieprzewidywalną dyscypliną i niestety często wychowanek Lwów zawodził oczekiwania zarządu i kibiców.

Żużel. Jest nowy kevlar i kapitan ROW-u! Co za wybór!

Żużel. ROW z transferem! Zmieni układ sił?

W związku ze słabymi wynikami zarząd Włókniarza nie znalazł dla niego miejsca na sezon 2025. Maksym Drabik trafił więc do beniaminka PGE Ekstraligi – Innpro ROW-u Rybnik. Rekiny wiążą z nim duże nadzieje, gdyż przez wiele osób są typowani do spadku. Powrót Maksyma do najwyższej formy może im pomóc oszukać przeznaczenie. Rybniczanie liczą na niego do tego stopnia, że powierzyli mu funkcję kapitana zespołu.

Żużel. ROW drugi rok z rzędu zaskoczy całą Polskę? Mówi o strzale w dziesiątkę!

Wiele osób jest zdziwiona tym wyborem, gdyż spodziewano się, że tę rolę przejmie, któryś z bardziej doświadczonych zawodników. Ponadto często mówi się o trudnym charakterze Drabika i wypominana mu jest sytuacja z 28 maja 2023. Wtedy to podczas domowego meczu z Apatorem Toruń, Maksym postanowił się spakować, pomimo że miał do odjechania jeszcze jeden wyścig.

– Z prezesem polubiliśmy się od pierwszej kawy. Mamy tę samą koncepcję. Zobaczymy, jak to wyjdzie. A kapitan, to wielkie zobowiązanie. Jestem zaskoczony decyzją prezesa, trenera i kolegów – powiedział Maksym Drabik dla klubowych mediów.

Żużel. W Rybniku drżą o Czugunowa. „Zawsze coś stawało na drodze”

Innpro ROW Rybnik rozpocznie walkę w PGE Ekstralidze 13 kwietnia. Wtedy to na własnym obiekcie podejmą Stal Gorzów. Pojedynek zapowiada się bardzo ciekawie i warto przypomnieć, że w 2020 roku rybniczanie odnieśli jedyne zwycięstwo w całym sezonie, jadąc właśnie przeciwko Stali.