fot. Taylor Lanning
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Peter Schroeck zabrał głos w sprawie gróźb śmierci od strony kibiców Cheetahs względem Vinniego Foorda. Promotorowi zespołu jest wstyd za zachowanie niektórych kibiców, ale nie chce, aby ten występek przyćmił pozostałych fanów klubu.

 

Kibice Oxford Cheetahs znaleźli się na pierwszych stronach gazet z powodu nieprzyjemnego zdarzenia. Vinnie Foord opowiedział dla Daily Echo o groźbach śmierci, jakie usłyszał podczas obchodu toru przed meczem pucharowym na Sandy Lane. Brytyjczyk uważa, że linia została przekroczona i niektórzy kibice powinni wziąć odpowiedzialność za swoje słowa. Swojego zawodnika poparł menedżer Pirates Neil Middleditch.

OGLĄDAJ OXFORD W BRITISH SPEEDWAY NETWORK

Peter Schroeck będący promotorem uniwersyteckiego ośrodka był również świadkiem zaczepek ze strony kibiców. – Nie jestem zwolennikiem tego, że kiedy byliśmy na obchodzie toru, kilku kibiców krzyczało nieprzyzwoite słowa – mówi niemiecki działacz dla Daily Echo. – Mówimy o dorosłych, takich zbliżonych do mojego wieku, atakujących młodego chłopaka. Jeżeli chcą z nim pogadać to mogą to zrobić twarzą w twarz, a nie na odległość.

Żużel. On też jest opcją dla Orła Łódź. Mogą postawić na Szweda!

Żużel. Włókniarz z transferem! Jest następca Hansena na U-24!

Kibice zachowali się karygodnie, za co włodarz przeprasza. Nie chce on jednak, aby grupa osób przyćmiła wizerunek kibiców jego zespołu. – Nie zgadzam się na takie zachowanie i szczerze mówiąc, jest mi wstyd. Powiedziałbym jednak, że to była mniejszość kibiców. Nie pozwolę, aby to splamiło obraz kibica Oksfordu jako całość. Nasi kibice są niesamowici od czasu powrotu.

Żużel. Sp******* cieniasie i żebyś zdechł, czyli sposoby kibicowania w polskim żużlu

Schroeck podkreśla również obecne realia świata sportu. Promotor mówi wprost, że obecni kibice pozwalają sobie na zbyt wiele. Jak sam podkreśla, nie ma złej krwi pomiędzy nim, a młodym żużlowcem Poole Pirates. – Niestety, ale nigdy tego nie zatrzymamy. To się dzieje w każdym sporcie, podobnie jak w mediach społecznościowych. W takim świecie teraz żyjemy. Ludzie myślą, że mają na to pozwolenie. Teraz chciałbym oddzielić to pewną kreską. W ferworze walki mówimy wiele rzeczy. Vinnie podszedł do mnie i się przywitał. Dla mnie to koniec problemów – kończy.