Kevin Fajfer. fot. Ola Gandurska/media klubowe Startu Gniezno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Po serii informacji na temat tego, którzy będą jeździć w Aforcie Startu Gniezno przyszedł czas na kolejne pożegnanie. Wiadomo już, że w kolejnym roku w czerwono-czarnych barwach nie wystartuje Kevin Fajfer. 23-latek pożegnał się z kibicami we wtorkowy wieczór.

 

Tegoroczne rozgrywki eWinner 1. Ligi były dla Fajfera przeciętne. Na pierwszoligowe tory wyjeżdżał 30-krotnie i wykręcił średnią 1,467 punktu na bieg.

– Witam wszystkich kibiców. Niestety kiedyś musiał przyjść taki moment w mojej karierze i się pożegnać. Chciałbym bardzo Wam podziękować za 3 lata wspólnej jazdy na W25. To Wy napedzaliscie mnie do ciężkiej pracy. Czym był by żużel bez was?! Te ciary kiedy wygrywasz ważne biegi a Wy skandujecie KEVIN. Nie da się tego opisać. W tym roku czułem się w klubie niedoceniany i na uboczu ale Wy pokazaliście że stoicie za mną murem. Za to chciałbym bardzo podziękować!!!! Mam nadzieję że kiedyś tu jeszcze do Was wrócę – napisał Fajfer.

Co ciekawe, zawodnik przyznał we wpisie w mediach społecznościowych, że odejście nie jest jego decyzją. Widać więc, że gnieźnianie zamierzają budować formację U24 na innych zawodnikach.

– Szczerze to nie była moja decyzja… Po prostu zarząd klubu nie widzi miejsca dla mnie w składzie. Nie będę jakoś z tego powodu płakał i się prosił wiem na co mnie stać. Myślę że klub nie może mi nic zarzucić. Kiedy byli w potrzebie zawsze mogli na mnie liczyć czy to w 2020 kiedy skończyłem wiek juniora bądź też w tym roku. Wiem że mogę dobrze punktować dlatego też będę musiał zrobić krok do tyłu by w przyszłości zrobić 2 do przodu – ocenił żużlowiec.

Wszystko wskazuje na to, że kolejnym przystankiem w żużlowej karierze będzie Poznań. Tam nowi działacze chcą zbudować skład, który niebawem zawalczy o triumf w 2. Lidze Żużlowej.