Krzysztof Kasprzak na prowadzeniu | fot. Róża Koźlikowska - @FotRose
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W żużlu wszystko szybko się zmienia. Krzysztof Kasprzak jeszcze nie tak dawno był poza składem ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz, a we wtorek przedłużył szanse Gołębi na utrzymanie w PGE Ekstralidze. Po spotkaniu z eWinner Apatorem Toruń, Michał Łopaciński i Tomasz Gollob, analizujący jego dokonania nawiązywali do teledysku z udziałem… Golloba!

 

Już 4. miejsce w finale IMP 2021 w Lesznie było sygnałem, że Krzysztof Kasprzak czuje się coraz lepiej. Potwierdzenie dostaliśmy we wtorek przy Hallera 4. ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz wprawdzie tylko zremisował z eWinner Apatorem Toruń 45:45, ale to właśnie „KK” wyszarpał punkt w ostatnim biegu i tym samym podał tlen swojej ekipie. 12+1 to znakomity dorobek. Prowadzący studio w nSport+ Michał Łopaciński i jego gość Tomasz Gollob gratulowali zawodnikowi postawy i podkreślili, że Kasprzak jechał ostatnio „Sam przeciwko wszystkim”. Co ciekawe – w teledysku do tak zatytułowanego utworu grupy My Riot wystąpił właśnie Gollob.

– Dziękuję wam. Tomek Gollob startując w latach 90′ w Grand Prix też był sam i wygrywał z nimi. Był to ciężki czas, miałem problemy ze sprzętem, ale teraz powoli doszliśmy. Finał w Lesznie dużo mi dał. Znalazłem prędkość, choć zrobiłem kilka błędów. Dziś też, chociażby w biegu z Robertem Lambertem, wyniosłem się, a on to wykorzystał. Jest bardzo szybki, jeździmy razem w Szwecji. Wiedziałem, że tam będzie, ale mimo to popełniłem błąd. Cieszę się z tego remisu, bo chociaż to nam zostało. Mieliśmy to wygrać, ale nie udało się – mówił Kasprzak na antenie nSport+.

Tomasz Gollob dopytywał Kasprzaka o tajemnice sukcesu i zmiany w sprzęcie. Zawodnik GKM-u przyznał, że obecnie sprzęt może zarówno podbudować jak i dobić. Zarówno w Lesznie jak i we wtorek „KK” startował na silniku od Flemminga Graversena i to był strzał w „10”. Zapewnił, że w Pradze wystartuje na tej jednostce. Wicemistrz świata z 2014 roku ma też do dyspozycji silnik od Ashleya Hollowaya.

Remis zapewniony przez Kasprzaka przedłuża szanse GKM-u na utrzymanie, choć Gołębie są w arcytrudnej sytuacji. Muszą oni wygrać przynajmniej jeden mecz i liczyć, że Marwis.pl Falubaz Zielona Góra nie zapunktuje do końca sezonu.

KONRAD MARZEC