Krzysztof Mrozek. Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Poznaliśmy kształt tegorocznego cyklu SEC. Zawody rozegrane zostaną w czerwcu oraz w lipcu, w czterech różnych miastach: Bydgoszczy, Gustrow, Rybniku oraz w czwartej lokalizacji, której nazwa nie została jeszcze ogłoszona. O poszczególnych rundach oraz formacie Indywidualnych Mistrzostw Europy w nadchodzącym sezonie, prezes firmy One Sport – Karol Lejman postanowił opowiedzieć na łamach naszego portalu.

Zwieńczeniem tegorocznego cyklu ma być turniej na torze w Rybniku. Najlepsi żużlowcy Europy gościli już w tym mieście w 2016 roku i wówczas nie były to łatwe zawody dla organizatorów ze względu na niekorzystne warunki pogodowe. W minionym sezonie obyło się już jednak bez większych komplikacji.

– Ubiegłoroczny turniej należał do bardzo udanych. W zeszłym roku barwy klubu z Rybnika reprezentował Robert Lambert, który w cyklu SEC spisywał się naprawdę świetnie. Ponadto, startował też wychowanek rybnickiej drużyny i zarazem lokalny bohater, czyli Kacper Woryna. Być może w nadchodzącym sezonie przebrnie przez eliminacje i również będzie cieszył kibiców z Rybnika swoją jazdą, choć już w barwach innego klubu. Życzę mu tego, ponieważ naprawdę fajnie się rozwija. Z tych właśnie względów Rybnik był dla nas naturalnym kierunkiem pod kątem organizacji jednej z rund i nie inaczej jest w tym roku – mówi prezes Lejman.

Kolejnym powodem, dla którego przedstawiciele firmy One Sport ponownie zdecydowali się zorganizować turniej w Rybniku jest fakt, że nadchodzący sezon będzie już drugim z rzędu, kiedy to na Stadionie Śląskim w Chorzowie nie zawarczą żużlowe motocykle.

– Po zeszłorocznym kalendarzu było widać, że lokalizacje poszczególnych rund były skupione mniej więcej w jednym regionie (Toruń, Bydgoszcz, Gniezno). Wyjątkiem był tutaj Rybnik, ponieważ nie chcieliśmy tracić kontaktu ze Śląskiem. Zależało nam na tym, by nasza obecność na południu Polski była kontynuowana i w tym roku również wyszliśmy z takiego założenia – zaznacza.

Karol Lejman docenia także wkład prezesa Krzysztofa Mrozka w organizację turnieju na torze w Rybniku. Liczy na owocną współpracę ze sternikiem „Rekinów”, również w kolejnych latach.

– Wielkie słowa uznania dla prezesa Krzysztofa Mrozka, z którym współpraca układa nam się świetnie. Dużo nam pomógł, ponieważ dzięki niemu zeszłoroczne zawody mogły się odbyć, ku radości miejscowych kibiców. Rozmowy w sprawie tegorocznego turnieju również trwały przysłowiowe pięć minut. Rozmawiamy też z panem Krzysztofem o szerszych planach, by w przyszłości móc w jeszcze większym stopniu wykorzystać Stadion Śląski w Chorzowie – ujawnia.

Rozmawiał i opracował JORDAN TOMCZYK