Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Do samego końca obie ekipy walczyły o zwycięstwo w pierwszym piątkowym meczu. Ostatecznie lublinianie wygrali 47:43, zgarniając trzy punkty do tabeli. Prawie bezbłędny był Bartosz Zmarzlik, który dopiero w ostatnim biegu musiał uznać wyższość rywala.

 

Ściganie przy W69 lepiej rozpoczęli gospodarze. Dobry start pozwolił im wyjść na prowadzenie 4:2. Na pierwszym miejscu jechał Jarosław Hampel, trzymając konsekwentnie krawężnik. Za nim pędził Dominik Kubera, który próbował wyskoczyć za koło lidera Falubazu. Okazję do wyprzedzenia miał na prostej startowej trzeciego okrążenia, jednak świetna defensywa 42-latka pozwoliła mu dowieźć trójkę. Lublinianie straty odrobili już w biegu juniorskim. Reakcję startową zaspał kompletnie Krzysztof Sadurski, przez co jego kolega z pary, Oskar Hurysz, sam musiał walczyć z zawodnikami Motoru. Szybko uporał się z Bartoszem Bańborem, po czym ruszył w pogoń za Wiktorem Przyjemskim. 18-latek próbował orbitować, jednak przewaga wychowanka Polonii Bydgoszcz była na tyle bezpieczna, żeby mógł wygrać ten bieg. W trzecim biegu zaskakująco dobrze z pierwszego pola wystartował Jan Kvech, który od razu z Pawlickim pojechał w krawężnik. Chwilę później swoim firmowym atakiem przy płocie popisał się Bartosz Zmarzlik, pokonując obydwu rywali. Aktualny mistrz świata z dużym spokojem zbudował sobie przewagę, nie dając gospodarzom żadnych szans. W czwartej gonitwie kapitalnym manewrem na pierwszym łuku popisał się Rasmus Jensen. Choć start należał do gości, to właśnie wcześniej wspomniany Duńczyk popisał się sprytem. Wyjechał na szerszy tor jazdy i od razu przyciął do wyjścia z krawężnika, gdzie znalazł wystarczającą prędkość, której potrzebował do wskoczenia przed Mateusza Cierniaka i Wiktora Przyjemskiego. W walce o punkty nie liczył się Oskar Hurysz, który diametralnie przegrał start. Po pierwszej serii było 12:12

Emocje w biegu piątym zagwarantowali Przemysław Pawlicki i Fredrik Lindgren. Lepszy start miał Lindgren, który szybko objął prowadzenie, widząc za sobą Pawlickiego jadącego przy płocie. Szwed odjechał od krawężnika, co natychmiast wykorzystał żużlowiec z Zielonej Góry. Jednak Pawlicki szybko stracił swoje prowadzenie na rzecz rywala. Polak nie zamierzał się poddawać i natychmiast odbił pierwszą pozycję. Podobnym atakiem na wejściu w przedostatnie okrążenie ponownie popisał się zawodnik z Lublina, co jeszcze bardziej pociągnęło do przodu rajdera gospodarzy. Pierwsze podwójne prowadzenie mogli zapisać na swoje konto goście w biegu szóstym. Piotr Pawlicki dobrze wystartował, wysuwając się na prowadzenie. Tuż za nim był bardzo szybki Dominik Kubera. 25-latek już na drugim łuku minął młodszego z braci Pawlickich. Ten musiał pogodzić się również ze stratą drugiej pozycji na rzecz Jacka Holdera, który wyskoczył mu z krawężnika na początku trzeciego okrążenia. W ostatnim biegu drugiej serii startów taśmę zaliczył Jarosław Hampel, za którego pojechał Oskar Hurysz. kolejną trójkę na swoje konto zapisał Bartosz Zmarzlik. Początkowo to Rasmus Jensen wygrał start, ale Zmarzlik już na drugim łuku objął prowadzenie. Polak momentami miał problemy z motocyklem, przez co Duńczyk zbliżył się do niego. Za nimi trwała zażarta walka o punkt między młodzieżowcami obu zespołów. Ostatecznie to Hurysz na kresce minął Bańbora, wprawiając sympatyków Falubazu w euforię. Na tablicy widniał jednak rezultat 23:19 dla Koziołków.

W biegu ósmym doszło do niebezpiecznej sytuacji. Najlepiej spod taśmy wystartował Piotr Pawlicki, który jednak po pierwszym łuku musiał oglądać plecy Cierniaka. Za nim znalazł się Lindgren, pakując go w tzw. kanapkę. Na szczęście nie doszło do upadku, a Cierniak wyjechał jeszcze bardziej do przodu. Odrabianie strat gospodarze zaczęli w biegu dziewiątym. Pomimo dobrego startu mistrzów Polski, to Jarosław Hampel miał o wiele lepszy dojazd obejmując przy tym prowadzenie. Na trzecią lokatę awansował również Rasmus Jensen, wchodząc pod Jacka Holdera. W rywalizacji o trzy punkty nie ustępował Kubera, który naciskał Hampela, jednak jego wysiłki okazały się daremne. Wyścig dziesiąty należał do niepokonanego wówczas Bartosza Zmarzlika. Zdołał pokonać wszystkich na pierwszym łuku, pozostawiając za sobą tylko kurz. Po raz kolejny doszło do prawdziwej wojny o jeden punkt, który ostatecznie zdobył Janek Kvech. Przewaga mistrzów Polski dalej wynosiła cztery oczka.

Ostatnią serię startów przed biegami nominowanymi lepiej rozpoczęli zawodnicy z Zielonej Góry. Po starcie na pierwszym łuku zawodnicy tasowali się, z czego najlepiej wyszedł Jan Kvech. Drugi był Hampel, którego nieoczekiwanie pokonał Mateusz Cierniak. Na ostatnim wirażu Dominik Kubera próbował wyprzedzić Jarosława, ale bez powodzenia. Pierwszy upadek w tym meczu miał miejsce podczas biegu dwunastego, kiedy doszło do kontaktu między Bartoszem Bańborem a Przemysławem Pawlickim. Sędzia zdecydował się nie wykluczać żadnego zawodnika, jednak w powtórce pojechała tylko trójka zawodników z powodu defektu Krzysztofa Sadurskiego na starcie. Osamotniony Pawlicki zdołał pokonać po starcie Bartosza Bańbora, a na drugim łuku wcisnął się pod Holdera. Australijczyk zachował chłodną głowę i od razu odzyskał prowadzenie. Polak nie odpuszczał nawet na chwilę, co opłaciło się na trzecim okrążeniu, gdy szerokim torem jazdy wyprzedził Jacka. Falubaz miał szansę na wyrównanie wyniku w biegu trzynastym. Gospodarze wykonali genialny parowy atak na pierwszym łuku, wychodząc na podwójne prowadzenie. Parę zielonogórską przedzielił Bartosz Zmarzlik na wejściu w drugie okrążenie, przez co Piotr Pawlicki stracił prędkość. Chwilę później obok niego przemknął Lindgren, a za Jensenem ruszył Zmarzlik, doprowadzając do wyniku 2:4 na korzyść gości. Wynik przed nominowanymi? 40:44 dla ekipy Macieja Kuciapy i Jacka Ziółkowskiego.

W biegu czternastym do zwycięstwa przybliżył się Motor Lublin. Najlepiej ze startu wyszła para Zielonej Góry, ale między nimi szybko znalazł się Fredrik Lindgren. Do pracy ruszył również Dominik Kubera, rywalizując o jeden punkt z Janem Kvechem. 25-latkowi udało się pokonać Czecha na drugim łuku trzeciego okrążenia, gwarantując swojej drużynie przynajmniej remis. Świetną passę na zielonogórskim torze przerwał w ostatnim biegu Rasmus Jensen. 30-latek mógł, wraz z Przemysławem Pawlickim mieć w garści parę Motoru, ale na drugim miejscu dobrze bronił się Mateusz Cierniak. Ataki starszego z braci Pawlickich stworzyły miejsce dla Zmarzlika, który skutecznie zaatakował na drugim okrążeniu. Tym samym goście zdołali dowieźć zwycięstwo.

12. kolejka PGE Ekstraligi:

NovyHotel Falubaz Zielona Góra – Orlen Oil Motor Lublin 43:47

Pierwszy mecz: 34:56. Bonus: Lublin

NovyHotel Falubaz Zielona Góra: 9. Jarosław Hampel 10 (3, t, 3, 1, 3), 10. Rasmus Jensen 11 (3, 2, 1, 2, 3), 11. Przemysław Pawlicki 9 (1, 3, 2, 3, 0), 12. Jan Kvech 6+1 (2, 0, 1*, 3, 0), 13. Piotr Pawlicki 4+1 (1*, 1, 2, 0), 14. Oskar Hurysz 3+1 (2, 0, 1*, 0), 15. Krzysztof Sadurski 0 (0, 0, d), 16. Michał Curzytek ()

Orlen Oil Motor Lublin: 1. Dominik Kubera 8+1 (2, 3, 2, 0, 1*), 2. Jack Holder 4+1 (0, 2*, 0, 2,), 3. Fredrik Lindgren 6 (0, 2, 1, 1, 2), 4. Mateusz Cierniak 9+2 (2, 1*, 3, 2, 1*), 5. Bartosz Zmarzlik 14 (3, 3, 3, 3, 2), 6. Wiktor Przyjemski 4+1 (3, 1*, 0), 7. Bartosz Bańbor 2 (1, 0, 1,), 8. Bartosz Jaworski NS

Bieg po biegu:

1. HAMPEL, Kubera, Prz. Pawlicki, Lindgren 4:2

2. PRZYJEMSKI, Hurysz, Bańbor, Sadurski 2:4 (6:6)

3. ZMARZLIK, Kvech, Pi. Pawlicki, Holder 3:3 (9:9)

4. JENSEN, Cierniak, Przyjemski, Hurysz 3:3 (12:12)

5. PRZ. PAWLICKI, Lindgren, Cierniak, Kvecg 3:3 (15:15)

6. KUBERA, Holder, Pi. Pawlicki, Sadurski 1:5 (16:20)

7. ZMARZLIK, Jensen, Hurysz, Bańbor 3:3 (19:23)

8. CIERNIAK, Pi. Pawlicki, Lindgren, Hurysz 2:4 (21:27)

9. HAMPEL, Kubera, Jensen, Holder 4:2 (25:29)

10. ZMARZLIK, Prz. Pawlicki, Kvech, Przyjemski 3:3 (28:32)

11. KVECH, Cierniak, Hampel, Kubera 4:2  (32:34)

12. PRZ. PAWLICKI, Holder, Bańbor, Sadurski (d) 3:3 (35:37)

13. ZMARZLIK, Jensen, Lindgren, Pi. Pawlicki 2:4 (37:41)

14. HAMPEL, Lindgren, Kubera, Kvech 3:3 (40:44)

15. JENSEN, Zmarzlik, Cierniak, Prz. Pawlicki 3:3 (43:47)