Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Takie informacje to prawdziwy cud, biorąc pod uwagę to, jak makabrycznie wyglądał upadek Macieja Janowskiego podczas finałowej rundy SEC w Chorzowie. Wszystko wskazuje na to, że „Magic” wróci na tor dużo szybciej, niż wszyscy zakładali.

 

Przypomnijmy, że do wypadku Janowskiego doszło wczoraj podczas ostatniej rundy cyklu SEC na Stadionie Śląskim w Chorzowie. W 9. wyścigu Polak nie opanował motocykla, a jego ręka dostała się między błotnik, a oponę Jacoba Thorssella. Po chwili z impetem wpadł bandę. Zawodnika Sparty z toru zabrała karetka. Początkowe wstępne przypuszczenia mówiły o złamaniu nadgarstka kapitana wrocławian.

Wielu obawiało się, że może to oznaczać koniec sezonu dla 33-letniego żużlowca. Jednak Betard Sparta Wrocław szybko rozwiała te obawy, informując, że u Janowskiego nie stwierdzono złamań, a zawodnik rozpoczyna rehabilitację. Zaskakująco dobre postępy oznaczają, że Janowski będzie gotowy na sobotnią rundę Grand Prix w Toruniu. Potwierdził to oficjalny profil FIM Speedway Grand Prix.

Żużel. Znakomite wieści ze szpitala! Sparta przekazała, co z Janowskim

Żużel. Kanclerz mówi o braku PGE Ekstraligi, słynnym namiocie i tym, co dalej (WYWIAD)

– „Pozytywne wieści dla Macieja Janowskiego. Rezerwowy zawodnik cyklu Grand Prix jest gotowy, by kontynuować walkę podczas sobotniej rundy w Toruniu” – podano w komunikacie.

To doskonałe informacje, szczególnie biorąc pod uwagę makabryczny przebieg wypadku. Fani Sparty również mają powody do radości, choć nie wiadomo jeszcze, czy Janowski wystąpi w najbliższym półfinałowym rewanżu z ebut.pl Stalą Gorzów, zaplanowanym na środę.

REKLAMA, +18