Gdańsk, eliminacje IMP
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kacper Pludra przed sezonem 2025 zamienił BayerSystem GKM Grudziądz na Innpro ROW Rybnik. Była to zmiana nieco wymuszona, bowiem szefostwo grudziądzan zdecydowało się podpisać umowę z Jakubem Miśkowiakiem, rezygnując z usług Pludry, co spotkało się ze zrozumieniem ze strony zawodnika.

 

CZYTAJ TAKŻE. Żużel. „Korona” wróci w wielkim stylu? To będzie wyjątkowy turniej!

CZYTAJ TAKŻE. Żużel. Wiadomo, dlaczego Janowski opuścił zgrupowanie. Wcześniej to zgłaszał!

Czy wychowanek Unii Leszno ma żal do poprzedniego pracodawcy? – Mój wynik sportowy w poprzednim sezonie nie był – delikatnie mówiąc – zadowalający i nie ma się co dziwić, że klub szukał lepszego zawodnika wg średniej – mówi nam Kacper Pludra. Młody zawodnik zdobywał średnio 0,707 punktu na bieg w poprzednim sezonie. – Ja będę robił wszystko, żeby ten zbliżający się sezon był jak najlepszy i być może żeby udowodnić sobie i innym, że potrafię jeździć, potrafię się ścigać i pokażę swój poziom – dodaje.

Żużlowiec też przyznaje, że każdy mecz w sezonie 2025 będzie dla niego bardzo ważny, nie tylko starcia z GKM-em. – Na pewno cały sezon będę się przykładał, żeby to wyglądało jak najlepiej, nie chciałbym powtórzyć tego wyniku z poprzedniego roku, bo powiedzieć, że był nieudany, to nic nie powiedzieć – kompletnie nie poszedł po mojej myśli. Wiele rzeczy nie zagrało, ale nie popełnię tych samych błędów – zapewnia Pludra.

Teraz zawodnik będzie jeździł w barwach rybnickiego ROW-u i już ma za sobą pierwsze klubowe inicjatywy. – Większość drużyny już była, oprócz chłopaków z Australii, którzy mają swoje mistrzostwa. Spotkaliśmy się, porozmawialiśmy, każdy się dogadywał i było wesoło. Myślę, że atmosfera jest całkiem fajna – zaznacza nasz rozmówca. Rekiny na tor sparingowo wyjadą na przełomie marca oraz kwietnia i mają zaplanowany prawdziwy maraton – osiem meczów w piętnaście dni. – Mamy już luty, pojawia się głód jazdy, więc nie powiem, że to za dużo. Mam tylko nadzieję, że uda się odjechać te spotkania, bo z pogodą różnie bywa – mówi Pludra.