Keynan Rew zasilił w minionym okienku ambitną ekipę Texom Stali Rzeszów. Ubiegłoroczny beniaminek Metalkas 2. Ekstraligi ma za sobą przeciętny sezon, w którym udało się wywalczyć cel minimum, jakim było utrzymanie. Teraz działacze chcą małymi kroczkami wkradać się do PGE Ekstraligi, a pomóc ma im utalentowany Australijczyk.

 

Były już zawodnik Fogo Unii Leszno miał szansę zapoznać się z rzeszowskim torem i kibicami pod koniec zeszłego sezonu. Pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, gdyż po trzech biegach był niepokonany i wygrał XXXII Memoriał im. Eugeniusza Nazimka. Zawodów nie udało się odjechać do końca, gdyż storpedował je deszcz.

– Tak, podobało mi się podczas mojej wizyty w końcówce poprzedniego sezonu. Oczywiście ciężko powiedzieć coś więcej na temat toru, bo warunki pogodowe nie były wtedy najlepsze – przyznał Keynan Rew w rozmowie z klubowymi mediami.

Żużel. Lebiediew szczerze o sytuacji Stali: Zajmują się tym kompetentni ludzie

Żużel. Włókniarz pojedzie o… medale?! Staszewski w to wierzy! (WYWIAD) 

Żużel. Unia wybiera między dwoma zawodnikami! Kluczowe będą… pieniądze!

Australijczyk zdążył już udowodnić, że na torach Metalkas 2. Ekstraligi potrafi być solidnym ogniwem zespołu, a dobre mecze miewał też w PGE Ekstralidze. Po spadku postanowił rozstać się z Fogo Unią Leszno, która postawiła na rozwój Nazara Parnickiego.

– Po prostu czułem, że to czas, aby coś zmienić. Bardzo doceniam czas spędzony w Lesznie. Zdobyłem cenne doświadczenie i poznałem nowych przyjaciół. Teraz chcę stawić czoła nowym wyzwaniom i nauczyć się jeszcze więcej. Otrzymałem oferty z kilku polskich klubów. Wybrałem Rzeszów. Dlaczego? Podoba mi się drużyna, tor oraz mam pewność startów w każdym meczu – zdradził Rew.

Żużel. Znamy pełną stawkę Kryterium Asów! Niedoszły zawodnik Abramczyk Polonii na starcie!

Według wielu opinii ekspertów Keynan Rew może być najlepszym zawodnikiem U24 w lidze. Nie brakuje też takich, których jazda Australijczyka nie porwała, jednak ten nie przejmuje się opiniami i chce udowodnić wszystkim, na co go stać.

– Nie zwracam uwagi na to co mówią ludzie, ale jestem gotów udowodnić na torze na co mnie stać – mówi Keynan Rew.