Afera w polskim żużlu rozkręcona na dobre. Najpierw brudy wyciągnięte na wierzch, następnie Maciej Janowski z kadry wyrzucony, a decydenci najwyraźniej zadowoleni, bo ukarali krnąbrnego zawodnika. I postawili na swoim, jednocześnie odnosząc sukces.
CZYTAJ TAKŻE. Żużel. Prawdziwy test integracji kadrowiczów?
CZYTAJ TAKŻE. Żużel. Marcin Najman mówi o usunięciu Janowskiego! Uderza w członków zarządu!
Pierwszy z sukcesów? Zgrupowaniu spełniło swój cel. Zawodnicy mieli sobie pojeździć na rowerze, ale głównie się o tym obozie mówiło w kontekście atmosfery. I faktycznie tak jest! Jest też dużo rozmów, choć chyba nie do końca temat dominujący jest odpowiedni. No i atmosfera miała być pozytywna, budowana wśród kadrowiczów, a domyślać się można, że jest inaczej. Choć PR-owcy kadry przekonują w social mediach, że jest super i wspaniale. Co zabawne, przydarzyła im się mała wpadka w jednym z postów, kiedy zamiast nowego sponsora opisać MARMA Polskie Folie opisano MARNA Polskie Folie. Zwykłe pomyłka, chyba, że to podprogowy przekaz panującej atmosfery.
Jaki jest kolejny sukces decydentów? Środowisko żużlowe w końcu się w większości zjednoczyło i duża jego część uważa, że kara jest zbyt surowa, Maciej Janowski nie powinien być zawieszony – choć naturalnie pojawiają się odmienne głosy – ale przede wszystkim chyba wszyscy uważają, że sprawę należało zamknąć we własnym gronie. A tego zabrakło. W pewnym sensie ta sytuacja może skonsolidować też samych zawodników, bo przecież część z nich już okazała wsparcie dla zawodnika, który – przypomnijmy – dał kadrze największy drużynowy sukces w ostatnich latach, czyli złoto DPŚ w 2023 roku.
To ja teraz czekam na kolejny sukces, jakim będzie zakończenie tej afery. Każdy ma swoje racje, mleko się wylało, pewne słowa padły, czasu nie cofniemy. Tylko korzyścią dla polskiego speedwaya byłoby doprowadzenie sprawy do końca, bo sztuką też jest wychodzenie z sytuacji kryzysowych, a nie tylko wpadanie w nie. To – mam wrażenie – mamy opanowane do perfekcji. Tylko teraz trzeba umieć z tego wyjść. Tylko jeśli nie potrafiono zgasić kryzysu w zarodku czy panowie poradzą sobie w gorszej sytuacji?
Żużel. Pożar im nie straszny! Klub wraca do jazdy
Żużel. Intensywne przygotowania zawodnika Orła. „Trenuję na bieżąco, praktycznie codziennie”
Żużel. Kolejarz liczy na wysoką frekwencję. Robią wszystko, by przyciągnąć kibiców
Żużel. Transfer juniora w końcu dopięty. Stal ma nowego zawodnika
Żużel. Finał nie zmienia miejsca. „Gwarantuje dobre ściganie”
Żużel. Miasto sprzeda akcje Falubazu? Prezes komentuje