Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jerzy Kanclerz wciąż poszerza grono partnerów Abramczyk Polonii Bydgoszcz na sezon 2021. Wiadomo już, że umowy z ekipą znad Brdy podpisało ponad 50 sponsorów. Wszystko wskazuje więc na to, iż sternik siedmiokrotnych mistrzów Polski niebawem wygra specjalny zakład ze swoim synem, Krzysztofem.

– Sytuacja ze sponsorami wygląda bardzo dobrze. Mamy już zapewnionych ponad 50 sponsorów, a kolejne rozmowy są bliskie finalizacji. W tym sezonie będzie więc szóstka z przodu jeżeli chodzi o sponsorów, a może nawet coś więcej. My zawsze ogłaszamy naszych partnerów po podpisaniu umowy, więc na razie trudno mi określić na ilu się zakończy. Na pewno jak skończymy na tych ponad 60 to będę bardzo zadowolony – mówi nam Kanclerz.

Prezes bydgoskiego klubu uważa, że zainteresowanie współpracą z Polonią wynika z wielu czynników. Bardzo istotny jest fakt, iż ekipa ze Sportowej będzie dysponować składem, który daje możliwość walki o fazę play-off.

– Bardzo się cieszę, że wraca na moda na żużel w Bydgoszczy. To widać także po tych rozmowach ze sponsorami. Oczywiście ludzie zawsze lubili tutaj wspierać sport i chodzić na żużel, ale z wiadomych względów trzeba to było ostatnio troszkę odbudować. Myślę, że sponsorzy patrzą też nasz skład. Widzą, że drużyna ma potencjał i chętnie rozpoczynają z nami współpracę – komentuje szef Abramczyk Polonii.

Podpisywanie kolejnych umów sponsorskich nie tylko ułatwia funkcjonowanie Polonii w nadchodzącym sezonie, ale także przybliża Jerzego Kanclerza do wygranej w zakładzie z jego synem Krzysztofem. Przed rozpoczęciem ofensywy sponsorskiej panowie założyli się o to, czy prezes klubu zdoła pobić zeszłoroczny wynik i dopiąć umowy z ponad 58 partnerami.

– My wszyscy w rodzinie jesteśmy pasjonatami sportu i lubimy takie zakłady. Taki zakład faktycznie się pojawił i założyliśmy się o 1000 złotych. Na 95% ten zakład będzie przeze mnie wygrany, więc z pewnością niebawem założymy się o coś nowego, żeby Krzysiek miał okazję się odegrać – podsumowuje z uśmiechem Jerzy Kanclerz.